Z. Bogucki (PiS) po posiedzeniu komisji śledczej do spraw afery wizowej

Z. Bogucki – afera wizowa – komisja Mariusz Kamiński nie mógł być jednocześnie na posiedzeniu komisji oraz w prokuraturze – mówią przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości w komisji do spraw afery wizowej. Były minister spraw wewnętrznych i administracji nie stawił się dzisiaj na posiedzenie komisji. Był za to w prokuraturze, gdzie usłyszał zarzuty w sprawie głosowania w Sejmie już po wygaszeniu mandatu. Tam też odebrał wezwanie do stawienia się przed komisją w poniedziałek 22 kwietnia o godzinie 13.00. Poseł PiS Zbigniew Bogucki mówi, że być może wezwania przed komisję i do prokuratury na tę samą godzinę były celowe. „Ja nie wiem tego, ale mogę podejrzewać, że być może taki właśnie był plan. Gdyby pan minister Kamiński nie stawił się w prokuraturze, byłaby mowa tym, że boi się prokuratury, że boi się zarzutów. Jeżeli nie stawił się na komisji, to dzisiaj pan Szczerba mówi, że lekceważy komisję” – powiedział Zbigniew Bogucki. Poseł zaznaczył, że wezwanie zostało skutecznie doręczone, bo zostało wysłane kilka dni temu. I dodał, że wezwanie, które zostało wysłane przez prokuratora, zostało przez byłego ministra podjęte. Przewodniczący komisji do spraw afery wizowej Michał Szczerba mówi, że mimo wielokrotnych prób, wręczenie wezwania byłemu ministrowi nie było możliwe. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Ingram/w md/

facebook
by e-smart.pl