W podziemiach katedry warszawsko-praskiej wystawa obrazów Jezusa Miłosiernego

Wystawa – obrazy Jezusa Miłosiernego – wernisaż Do 2 kwietnia w podziemiach katedry warszawsko-praskiej można oglądać wystawę obrazów Jezusa Miłosiernego namalowanych przez 10 współczesnych artystów. Obrazy wykonano według wizji zawartych w „Dzienniczku” świętej siostry Faustyny Kowalskiej – najważniejszej mistyczki XX wieku. „Kult miłosierdzia Bożego jest najważniejszą formą kultu religijnego przełomu XX/XXI wieku” – mówił podczas wernisażu biskup pomocniczy warszawsko – praski Jacek Grzybowski. „Wybitni artyści podjęli to wyzwanie tworząc dzieła bardzo piękne, dające do myślenia, głębokie teologicznie, niezwykłe artystycznie. Rozpoczęcie tego przedsięwzięcia od malowania jednego z najsłynniejszych wizerunków Jezusa, jaki został opisany w Dzienniczku św. siostry Faustyny – uważam za szczególnie ważny. Największe bowiem, bez wątpienia, polskie postacie XX wieku – św. Jan Paweł II i święta siostra Faustyna Kowalska, wskazały nam jako przesłanie i zadanie na wiek XXI najważniejszą ideę religijną naszego czasu – Moc Miłosierdzia Bożego” – wyjaśniał hierarcha. „Jestem pełen nadziei, że to dobre dzieło rozpoczęte jako spotkanie sztuki i religii, Kościoła i artystów, kultury i wiary – stanowi zapowiedź kolejnych niezwykłych wydarzeń duchowych i artystycznych” – dodawał biskup Jacek Grzybowski. „Mecenat dzieł sztuki, dzieł, które są piękne, mądre, głębokie, bo swoją artystyczną wizją pokazują wielkie dzieła Boże – to niewątpliwy obowiązek Kościoła katolickiego” – podkreślał duchowny. Dariusz Karłowicz – redaktor Teologii Politycznej i kurator wystawy podkreślił, że w tworzeniu obrazów Jezusa Miłosiernego uczestniczyła wybitna znawczyni tekstu Dzienniczka dr Izabela Rutkowska, która wydobyła z Dzienniczka wskazanie jakie pozostawił Pan Jezus. „Obraz Jezusa Miłosiernego w Dzienniczku jest rozproszony, ale daje się go znaleźć. On stworzył pewien rodzaj kanonu, który artyści zgodzili się przestrzegać. W tym sensie, to właściwie wszyscy malujący, poza Eugeniuszem Kazimirowskim, który malował w obecności świętej siostry Faustyny, mówimy o autorze pierwszego wileńskiego obrazu. Wszyscy kolejni byli w sytuacji podobnej do nas, czyli mieli Dzienniczek i na tej podstawie malowali” – wyjaśniał Dariusz Karłowicz. Autor jednego z dziesięciu płócien przedstawiających Jezusa Miłosiernego Krzysztof Klimek podkreślił, że wcześniej malował już kopie obrazu Jezusa Miłosiernego, ale tym razem towarzyszyło mu wiele zastanawiających przeciwności losu. „Tych obrazów już ze cztery namalowałem, nie było to nic nowego, ale jedno jest charakterystyczne dla tego obrazu, iż pomimo, że składa się z jednej Postaci, jest tam niewiele elementów: czyli twarz, dwie ręce, stopy, a reszta to jest tło i szaty – to jednak malowaniu towarzyszyło zawsze niesłychane „trzęsienie ziemi” – trudności. Więc, coś jest w tym obrazie takiego, że On się gdzieś, komuś tam – nie podoba” – tłumaczył autor jednego z płócien Jezusa Miłosiernego. Dzieła autorstwa Jarosława Modzelewskiego, Ignacego Czwartosa, Wincentego Czwartosa, Jacka Dłużewskiego, Wojciecha Głogowskiego, dominikanina ojca Jacka Hajnosa, Krzysztofa Klimka, Bogny Podbielskiej, Beaty Stankiewicz i Artura Wąsowskiego prezentowane były wcześniej w Krakowie. Prace powstały dzięki hojności prywatnych mecenasów sztuki na specjalne zamówienie organizatorów projektu „Namalować katolicyzm od nowa” – Fundacji Świętego Mikołaja, Teologii Politycznej oraz Instytutu Kultury świętego Jana Pawła II z Papieskiego Uniwersytetu świętego Tomasza z Akwinu. Celem akcji jest ożywienie sztuki sakralnej przez powrót do Kościoła obrazów wysokiej klasy artystycznej wyrażonych współczesnym językiem malarskim oraz odnowienie mecenatu takiej sztuki.Wystawę w Warszawie będzie można zobaczyć bezpłatnie do 2 kwietnia tego roku. Siedem z dziesięciu prezentowanych na wystawie dzieł trafi do świątyń na warszawskiej Pradze.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Wosiek/w kry

facebook
by e-smart.pl