Ukraińska instruktorka medycyny pola walki o ranach odnoszonych na froncie

wojna – Ukraina – TC3 – medycyna Trwająca wojna na Ukrainie wymusi kompletną zmianę międzynarodowych standardów dotyczących medycyny pola walki – powiedziała ukraińska lekarz i instruktorka Natalia Iżycka. Podczas obecnego konfliktu jego uczestnicy odnoszą zupełnie inny typ obrażeń, mniej jest ran postrzałowych, a więcej rozległych obrażeń wewnętrznych. Zdaniem Natalii Iżyckiej wpływ na to ma używanie przez Rosjan broni niekonwencjonalnej, często zakazanej. „Mamy do czynienia z rakietami fosforowymi, które powodują rozległe poparzenia. Mamy do czynienia z rakietami wypełnionymi maleńkimi drucikami, które wdzierają się do ciała przez bardzo małą ranę wlotową. Powodują dużo obrażeń wewnętrznych, zupełnie niewidocznych zewnętrznie” – powiedziała Natalia Iżycka. Wojna na Ukrainie charakteryzuje się także o wiele większym użyciem artylerii, w tym rakietowej, co również prowadzi do rozległych obrażeń i krwotoków. Instruktorka medycyny pola walki podkreśla także, że na Ukrainie zupełnej zmianie uległy procedury udzielania pomocy rannemu. Zostało to wymuszone przez Rosjan, którzy z premedytacją i bezprawnie ostrzeliwują szpitale polowe i punkty stabilizacji życia. „Naciskamy na to, żeby robić szybką diagnostykę obrażeń, nie operować pacjenta na pierwszej linii a jedynie ustabilizować go, usunąć to co może zagrażać życiu i następnie ewakuować” – powiedziała Natalia Iżycka. Aktualnie obowiązujące międzynarodowe standardy medycyny pola walki zostały stworzone w oparciu o konflikty w Iraku i Afganistanie. Wcześniejsze konflikty charakteryzowały się mniejszą skalą walk i mniejszym użyciem artylerii dużego kalibru. To wpływało na typ obrażeń jakie odnosili żołnierze, głównie były to rany postrzałowe oraz rany szarpane spowodowane małymi odłamkami. IAR/#Lis/i pcz/ w zr

facebook
by e-smart.pl