Szwajcaria, Francja i Włochy przez lodowce na nowo ustalają granicę

Szwajcaria – Francja – Włochy – granice państw – lodowce Zmieniają się granice w Europie. Tym razem nie wskutek konfliktów czy powstawania nowych krajów. Na przebieg granic wpływa przyroda, a mówiąc wprost – zmiana klimatu. Topniejące lodowce wymusiły rozmowy Włoch i Szwajcarii. Szwajcarzy i Włosi ponad rok temu podpisali porozumienie w sprawie dostosowania granic do rzeczywistości. Te wyznaczone przed laty w najwyższych partiach Alp biegną wzdłuż linii lasu, grzbietów lodowców czy po wiecznym śniegu. Tyle, że w ostatnich latach śnieg przestał być wieczny, a na lodowcach zamiast szumu wiatru pojawił się szum płynącej, bo topniejącej wody. Nawet drzewa nie odnajdują się w nowej rzeczywistości. Naukowcy starają się niezmiennie badać efekty topnienia lodowców, ale też tracą badawczy spokój. „Rzeczywiście, martwi mnie, że pomimo idealnego roku, jaki mieliśmy dla lodowców, z bogatą w śnieg zimą i dość chłodną i deszczową wiosną, to i tak nie wystarczyło im do utrzymania stanu sprzed roku, bo zbyt gorące było lato. Znów straciły tyle lodu, że są w stanie głębokiej nierównowagi” – powiedział profesor Matthias Huss z Uniwersytetu w Zurychu. Dodał, że ogromne zmiany mogą następować co roku. Wynika to z obserwacji prowadzonych przez kierowany przez niego GLAMOS, czyli Sieć Monitoringu Lodowców Szwajcarii. „Jeśli tendencja, którą widzieliśmy w tym roku, będzie się utrzymywać, szwajcarskie lodowce czeka katastrofa” – powiedział profesor. „Całkowicie lub prawie zupełnie znikną do końca stulecia. Dlatego konieczne jest, aby temperatury nie wzrosły tak szybko, jak miało to miejsce w ostatnich latach i dekadach, i aby się ustabilizowały. Wtedy niektóre z większych lodowców mogłyby przetrwać w mniejszym rozmiarze.” Przekonanie do zachowań powstrzymujących przed dalszym ociepleniem klimatu to już zadanie dla polityków i społecznych przywódców. Konkretniejsze są osiągnięcia w obszarze wytyczania granic. Obecnie zmiany są wprowadzane w rejonie szwajcarskiego Zermatt. To tam wznosi się między innymi Matterhorn, szczyt, którego charakterystyczny kształt jest wskazywany często jako kształt góry w ogóle. Na Matterhorn również składają się lodowce, a to oznacza, że i symboliczny wygląd góry może ulec zmianie. Ustalenia Szwajcarii i Włoch zostały poczynione, nowy przebieg granicy wytyczony, a szwajcarski parlament już złożył odpowiednie podpisy. Teraz czas na krok Italii. Również Francja akceptuje przyjęte już w Bernie zapisy. Na tej granicy chodzi o zmiany na dwóch małych rzekach. Ich bieg też jest inny niż wcześniej. Tu dodatkowym elementem, który wymaga nowych regulacji, jest planowawana nowa linia tramwajowa, łączącą francuskie Saint-Julien-en-Genevois i szwajcarskie gminy Perly-Certoux i Bardonnex. Otwierają się zatem nowe perspektywy, także dla twórców map, ale raczej tych w dużej skali, bo granice przesuwają się najwyżej o metry. Według glacjologa Matthiasa Hussa zmiany mogą przyspieszać. „Sierpień był wyjątkowo ciepłym miesiącem, szczególnie w wysokich górach, na przykład Jungfraujoch, gdzie odnotowaliśmy rekordowo wysokie temperatury” – mówi uczony. „Doprowadziło to do topnienia lodowców, które nigdy nie było tak wysokie jak w 2024, nawet w ekstremalnych latach 2003 i 2022.” Granica szwajcarsko-włoska może więc być mocno zmienna w najbliższych latach. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Adam Górczewski/i wg/w Siekaj

facebook
by e-smart.pl