Rząd Austrii podał się do dymisji
Austria – wybory Kanclerz Austrii podał swój rząd do dymisji. Prezydent kraju ją przyjął, ale obecny gabinet będzie działał do czasu powołania nowych władz. Jutro startują rozmowy głowy państwa z przedstawicielami partii, które po niedzielnych wyborach dostały się do parlamentu. Dymisja rządu i jednoczesne jego dalsze działanie to element austriackiego powyborczego rytuału. W pewnym napięciu wyczekiwana była jedynie wypowiedź prezydenta, bo to on musi komuś powierzyć misję stworzenia rządu. „Kampania wyborcza się skończyła, skończyły się kłótnie. Nadszedł czas kompromisu i szukania wspólnych odpowiedzi na trudne pytania” – zakomunikował Alexander van der Bellen. Te pytania będą padały od jutra, gdy prezydent będzie spotykał się z pięcioma partiami, które znalazły się w nowej Radzie Narodowej. Największą reprezentację w parlamencie mają nacjonaliści i to im prezydent może powierzyć misję tworzenia koalicji. „Przy budowie rządu muszą być poszanowane podwaliny naszej liberalnej demokracji. Państwo prawa, podział władzy, prawa człowieka, w tym mniejszości, niezależne media, członkostwo w Unii Europejskiej i wzajemny szacunek” – dodał Alexander van der Bellen. Część ekspertów uważa, że przy takim fundamencie trudno będzie prezydentowi wskazać na prawicę, czyli Wolnościową Partię Austrii. Alexander van der Bellen decyzję podejmie w przyszłym tygodniu.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Adam Górczewski/i wg/w Wj