Rosjanie nie wiedzą jak reagować na ataki w obwodzie biełgorodzkim
Ukraina – Rosja – obwód biełgorodzki Eksperci wojskowi uważają, że Rosjanie nie wiedzą jak reagować na ataki w obwodzie biełgorodzkim. W ostatnich dniach oddziały antykremlowskich rosyjskich ochotników po raz kolejny wdarły się na teren Rosji i atakowały przygraniczne wsie oraz miasto Szebiekino. Działania na terytorium Federacji Rosyjskiej są prowadzone przez Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji. W efekcie rosyjska władza straciła kontrolę nad kilkudziesięciokilometrowym terenem przy granicy z Ukrainą – mówi na antenie ukraińskiego telemaratonu ekspert wojskowy Denys Popowycz. Jest to obszar sięgający 10-15 kilometrów w głąb terytorium Rosji na długości 30 kilometrów wzdłuż granicy. Tymczasem amerykańscy analitycy z Instytutu Badań nad Wojną uważają, że rosyjskie władze nie wiedzą jak reagować na działania wspieranych przez Kijów antykremlowskich oddziałów i wysyłają sprzeczne sygnały. Jak napisano w raporcie, podczas gdy rosyjskie ministerstwo obrony donosiło o odpartych atakach, gubernator obwodu dopuszczał możliwość rozmów z proukraińskimi oddziałami. To według analityków świadczy o braku koordynacji działań rosyjskich władz w sprawie tego newralgicznego odcinka.Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/Paweł Buszko/w wk