Certyfikat Mamy i Taty - Książka Historia świątecznej choinki

Monika Chilewicz

Zazwyczaj w książkach i filmach poświęconych tradycji ubierania świątecznej choinki po jej źródła sięga się do XVI wieku, gdy pierwsze drzewka pojawiły się w niektórych regionach ówczesnych Niemiec. Są historycy, którzy przekazują nawet krótszą historię, bo wprawdzie choinki rzeczywiście wtedy pojawiały się, ale raczej w domach klasy wyższej, a  pod dachy zwykłych ludzi trafiły dopiero w XIX wieku. Co ciekawe, stało się tak za sprawą popularnej ilustrowanej londyńskiej gazety, która opublikowała szkic przedstawiający rodzinę królewską stojącą wokół pięknie przystrojonej choinki. Ponieważ poddani uwielbiali królową Wiktorię, wszyscy chcieli naśladować ten zwyczaj w swych domach.

Ksiądz Józef Naumowicz w Historii świątecznej choinki również o tym opowiada, jednak jako historyk wczesnego chrześcijaństwa cofa się znacznie dalej i zabiera czytelników aż do raju, pod drzewo poznania dobra i zła. Pokazuje związki między historią pierwszych rodziców a drzewkiem, przy którym świętujemy narodziny Boga Człowieka, nowym drzewem życia. Prowadzi nas przez czasy pierwszych chrześcijan, którzy – podobnie zresztą jak poganie, choć zupełnie z innych powodów – przystrajali swe domy nie całymi drzewkami, ale zielonymi gałązkami. Wspólnie z autorem śledzimy losy drzewka, które pojawia się najpierw w domach możnych rodzin, a gdy trafia już pod przysłowiowe strzechy, rozpoczyna się głębsza refleksja nad jego pochodzeniem i symboliką. Jak to zwykle bywa, w tym momencie pojawia się gorąca debata i jeszcze gorętsze spory o to, czy zwyczaj ma korzenie chrześcijańskie czy pogańskie i czy w związku z tym należy go propagować, czy raczej zwalczać. Autor jest naszym przewodnikiem w tym sporze, tłumaczy argumenty każdej ze stron, obala też pewne mity, które narosły z racji upływu czasu.

Cały rozdział poświęcony jest wizerunkowi choinki w literaturze, gdyż – jak mówi ks. Naumowicz – choinka, jak wszystko, co piękne, musiała znaleźć swoje miejsce w literaturze. Oprócz takich oczywistych klasyków literatury światowej, jakimi są: Dziadek do orzechów i Król Myszy, Dziewczynka z zapałkami czy Opowieść wigilijna, przywołuje między innymi prozę Dostojewskiego, Manna, poezję T.S. Eliota. Opowiada o nich tak barwnie i zachęcająco, że chciałoby się już siedzieć z tymi książkami przy choince i czytać.

Najdłuższym rozdziałem jest ten, który traktuje o polskich tradycjach świątecznych. Ponieważ pierwsza wzmianka o choince na terenie Polski pojawia się dopiero w 1830 roku, autor postanowił prześledzić wcześniejsze zwyczaje, których było wiele i różniły się między sobą w zależności od regionu. Te bardziej znane to zwyczaj podkładania siana pod obrus, drzewko podwieszane pod sufitem (w okolicach Krakowa znane jako sad, w innych regionach jako podłaźnik lub podłaźniczka) czy snop siana ustawiany w kącie izby. Jeśli dla kogoś ich znaczenie było dotąd nieczytelne, po lekturze książki z pewnością stanie się zrozumiałe. Ks. Naumowicz przywołuje również znane utwory literatury polskiej, w których opisane zostały tradycyjne obchody Wigilii Bożego Narodzenia, mamy zatem okazję przypomnieć sobie opisy świętowania między innymi w Chłopach Władysława Reymonta, Lalce Bolesława Prusa i opowiadaniach Marii Dąbrowskiej.

Choć autor jest naukowcem i książka powstała na bazie jego rozprawy naukowej, czyta się ją łatwo i z dużym zainteresowaniem. Na pewno jest to zasługą lekkiego, gawędziarskiego stylu, który przemówi też do młodszych czytelników. Kiedy po raz pierwszy trafiła do naszego domu z przeznaczeniem na prezent dla dorosłej kuzynki, moja wówczas ośmioletnia córka zaczęła ją kartkować, oglądać ilustracje, aż wreszcie zaczytała się i poprosiła, żebym dokupiła drugi egzemplarz do naszej domowej biblioteczki. Od tamtej pory wyjmujemy Historię świątecznej choinki co roku już po przystrojeniu naszej choinki i czytamy przez święta, co zresztą wszystkim szczerze polecam.

 

Autorka jest filologiem angielskim i księgarzem, obecnie pełni funkcję dyrektor generalnej Fundacji Mamy i Taty. Prywatnie żona i mama pięciorga dzieci.

facebook
by e-smart.pl