Certyfikat Mamy i Taty - Akademia Superbohaterów

Monika Chilewicz

Moje dzieci nie mogą się nadziwić, że nie jestem wielbicielką superbohaterów i z trudem odróżniam Supermana od Spidermana. Nie pociągają mnie też nadmiernie komiksy, mam kilka swoich ulubionych serii (głównie jeszcze z czasów mojego dzieciństwa) i choć doceniam ten gatunek, rzadko po niego sięgam. Tymczasem wydana niedawno przez Fundację Nauka. To Lubię Akademia Superbohaterów, sygnowana przez Tomasza Rożka, od razu chwyciła mnie za serce. Koncepcja książki jest szalenie prosta: przedstawić polskich naukowców z różnych epok jako superbohaterów, których supermocą jest talent w jakiejś dziedzinie oraz ciężka praca nad rozwijaniem tego talentu. Jak pisze we wstępie dr Rożek, z fikcyjnymi superbohaterami łączy ich jedno: ratują świat i ludzkość z tarapatów, często z takich, w które ludzkość wpadła na własne życzenie. Ważnym elementem tej opowieści, który łączy wszystkich jej bohaterów, jest fakt, że są Polakami. Bardzo dobrze, bo my jako naród jakoś nie potrafimy sami siebie chwalić i pora to zmienić. Najlepszym kandydatem do tego zadania jest dr Tomasz Rożek, znakomity popularyzator nauki, którego słuchają i oglądają z równym zainteresowaniem dorośli, młodzież i dzieci. Nie wiem, jak on to robi, ale ma rzeczywiście talent do wykładania trudnych zagadnień w sposób jasny i przystępny.

Akademia Superbohaterów przedstawia życiorysy trzydziestu dwóch polskich naukowców, żyjących na przestrzeni ostatnich sześciu stuleci. Nie zabrakło tu postaci oczywistych, jak Mikołaj Kopernik, Maria Skłodowska-Curie czy Ignacy Łukasiewicz, jednak znacznie większą grupę stanowią osoby dużo mniej znane, czasem wręcz zupełnie nieobecne w powszechnej świadomości. Dla przykładu można wymienić tu Stanisława Drzewieckiego, konstruktora pierwszej łodzi podwodnej, Hannę Hirszfeldową, która wraz z mężem opracowała system oznaczania grup krwi, a także Józefa Hofmanna, niezwykle utalentowanego pianistę i kompozytora, a jednocześnie konstruktora pierwszej na świecie turystycznej motorówki. Każdy rozdział zbudowany jest podobnie. Rozpoczyna się od krótkiego podsumowania zasług bohatera, który w trzech komiksowych dymkach podaje najciekawsze informacje na swój temat. Potem następuje bardziej szczegółowy życiorys. Autor analizuje nie tylko losy i osiągnięcia danej postaci, ale też cechy charakteru, które pomogły jej osiągnąć status superbohatera. Całość zajmuje przeciętnie cztery strony, więc w sam raz jak na możliwości percepcyjne dziecka w wieku około dziesięciu lat, choć muszę od razu dodać, że i młodsze, i starsze znajdą tu dla siebie coś ciekawego. Z własnego doświadczenia mogę potwierdzić, że zarówno siedmiolatka, jak i dziesięciolatka, której Mikołaj przyniósł tę książkę pod poduszkę, oraz dwunastolatek i piętnastolatek przeczytali książkę od deski do deski, z wyraźną przyjemnością.

Ponieważ Akademia Superbohaterów jest dostępna jedynie w Internecie, miałam pewne obawy co do jej szaty graficznej, czy nie jest to kreska przerysowana, ocierająca się o kicz. Jednak im uważniej przyglądam się jej na żywo, tym bardziej mnie przekonuje komiksowość ilustracji Marka Oleksickiego. Ostatecznie chodzi o superbohaterów, a oni narodzili się w komiksach. Co więcej, Maria Skłodowska-Curie ciskająca atomem jak kulą do kręgli szczerze mi się podoba!

Przemawia do mnie również podejście Tomasza Rożka, który w swych bohaterach szuka nie tylko sukcesów naukowych, ale również postaw godnych naśladowania: patriotyzmu, wielkoduszności, wrażliwości na krzywdę innych, umiejętności znoszenia niewygody, pracowitości, wdzięczności itp. Dzięki temu są to postaci godne uznania na wielu płaszczyznach, co ma duże znaczenie wychowawcze. Ważne przecież, by dzieci dbały o rozwój swoich talentów nie dla własnej próżności, popularności czy pieniędzy (a przynajmniej nie przede wszystkim dlatego). Ważne też, by zmieniać świat na lepsze, choćby w małym zakresie, w najbliższym otoczeniu.

Autorka jest filologiem angielskim i księgarzem, obecnie pełni funkcję dyrektor generalnej Fundacji Mamy i Taty. Prywatnie żona i mama pięciorga dzieci.

facebook
by e-smart.pl