Prok. A.Pozorski o skali inwigilacji ks. F.Blachnickiego

Prok. A.Pozorski inwigilacja – ks F.Blachnicki Ksiądz Franciszek Blachnicki przed tragiczną śmiercią przez wiele lat był inwigilowany w Polsce i za granicą – przypomniał dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prokurator Andrzej Pozorski. Wczoraj na wspólnej konferencji Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki i prokurator Andrzej Pozorski poinformowali, że ksiądz Franciszek Blachnicki został otruty i to było przyczyną jego nagłej śmierci w 1987 roku. Prokurator Pozorski w rozmowie z IAR przypomniał, że komunistyczne władze oplotły księdza Blachnickiego w Carlsbergu siatką agenturalną, w tym szczególnie aktywne były dwie osoby. „Dysponujemy obszernym materiałem dowodowym, który jednoznacznie wskazuje, że działalność emigracyjna księdza Blachnickiego poddana była kontroli komunistycznych służb specjalnych, które prowadziły wobec niego działania dezintegracyjne. Wiemy, że w otoczeniu księdza ulokowanych było co najmniej dwóch agentów o pseudonimach: „Yon” i „Panna”. Pod [pseudonimem „Yon” krył się Andrzej Gontarczyk, pod pseudonimem „Panna” – Jolanta Gontarczyk – dodał prokurator. Andrzej Pozorski mówił, że ta para agenturalna podejmowała bardzo szeroki wachlarz działań przeciwko duchownemu. „To były osoby, którym ksiądz Blachnicki bardzo zaufał i którym powierzył bardzo ważne zadania w ośrodku w Carlsbergu. W rzeczywistości, ci agenci realizowali zadania, które były wyznaczane przez polskie służby komunistyczne: inwigilowali księdza Blachnickiego, zbierali na jego temat informacje i również o każdej osoby, która się z nim kontaktowała i przebywała w otoczeniu duchownego” – dodał. Oprócz tej dwójki, księdza Blachnickiego rozpracowywali inni funkcjonariusze bezpieki. Prokurator Pozorski wyjaśniał, że dla komunistów duchowny był bardzo niewygodną i niebezpieczna postacią. „Był człowiekiem, który krzewił wartości chrześcijańskie. W Niemczech jego działalność była na tyle znana i ceniona, że uciekinierzy z państw bloku wschodniego znajdowali się w jego otoczeniu, zawsze pomagał tym ludziom, ale też walczył z systemem komunistycznym”. Prokurator przypominania, że w latach 80-tych postawiono mu zarzuty i był poszukiwany listem gończym, co świadczy o tym, że „był postrzegany jako istotny wróg Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej” – mówił. Ksiądz Franciszek Blachnicki założył Ruch „Światło-Życie”, który zainaugurował ruch oazowy w Polsce. Działania komunistycznych władz przeciwko niemu nasiliły się w roku 1980, kiedy zdecydowanie poparł „Solidarność”, z tego powodu wyemigrował do Niemiec. Zmarł nagle 27 lutego 1987 roku w Carlsbergu w Niemczech. Od 1995 roku trwa jego proces beatyfikacyjny.Informacyjna Agencja Radiowa IAR #Banach/w kry

facebook
by e-smart.pl