Prezes PiS o sprawie sędziego Szmydta

Sejm – PiS – Jarosław Kaczyński – Tomasz Szmydt Za sprawę sędziego Tomasza Szmydta są odpowiedzialni ci, którzy na początku lat 90-tych nie chcieli zmian w służbach specjalnych. W ten sposób prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński odnosi się informacji, iż polski sędzia poprosił o azyl na Białorusi. Coraz więcej wskazuje bowiem na to, że od dłuższego czasu współpracował on z rosyjskimi służbami. „Odpowiadają za to ci wszyscy, którzy na początku lat 90. opowiadali się przeciwko radykalnej rewolucji” – powiedział Jarosław Kaczyński. Dodał, że trzeba było wówczas zbudować całkowicie nowe służby specjalne, ale tego nie zrobiono. „Poza tym jasnowidzenie nie jest dane ani ministrowi Ziobrze, ani skądinąd mnie, chociaż ja nie miałem z tym nic wspólnego” – zaznaczył prezes PiS. Sprawa Tomasza Szmydta oraz domniemane wpływy rosyjskie i białoruskie w polskim aparacie władzy w poprzednich latach – tymi tematami zajmuje się dzisiaj zwołane przez premiera Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. Polskie władze nie ukrywają, że wyjazd Szmydta na Białoruś i jego domniemana współpraca z rosyjskimi służbami jest sytuacją bardzo poważną. Szmydt orzekał między innymi w sprawach dotyczących informacji niejawnych, w tym o klauzuli „tajne”, „NATO secret”, „EU secret”, pracował także w ministerstwie sprawiedliwości i biurze Krajowej Rady Sądownictwa.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Naukowicz/i pl/w Siekaj

facebook
by e-smart.pl