Polskie miasta będą musiały mieć plany adaptacji do zmian klimatu

MKiŚ – U. Zielińska – klimat – adaptacja Miasta liczące powyżej 20 tysięcy mieszkańców będą musiały tworzyć plany adaptacji do zmian klimatu. To dokument wyznaczający kierunki działań samorządów. Chodzi o dostosowanie przestrzeni do zmieniającego się klimatu i przeciwdziałanie skutkom gwałtownych zjawisk, takich jak krótkie, nawalne deszcze czy susza. Kierownictwo resortu klimatu poinformowało, że zakończyło prace nad nowelizacją ustawy o ochronie środowiska i liczy na to, że jesienią prace nad przepisami rozpocznie parlament. Wiceminister klimatu Urszula Zielińska przekazała Polskiemu Radiu, że obowiązek tworzenia planów adaptacji będzie miało 209 miast w kraju, a zdecydowana większość z nich – prawie 170 – już posiada taki dokument albo właśnie go tworzy. Wskazała, ze zapisanie tego obowiązku w ustawie pomoże przekazać samorządom większe wsparcie, zwłaszcza finansowe, do przygotowania tych planów. „I w skierowaniu strumienia funduszy, które następnie pomogą zrealizować i wdrożyć te miejskie plany adaptacji. W praktyce chodzi o zabezpieczenie miast na takie zjawiska, które dzisiaj widzimy” – stwierdziła. Wiceszefowa resortu klimatu podkreśliła, że to samorząd decyduje o zapisach, które znajdą się w planach adaptacji do zmian klimatu. Wyjaśniła, że ten dokument zawiera zestaw działań i narzędzi, które mają zapobiegać między innymi nagłym powodziom, suszy czy zabezpieczać infrastrukturę podczas wichur. Urszula Zielińska dodała, że w miejskich planach mogą znaleźć się na przykład zapisy dotyczące retencji czy odbetonowania przestrzeni. W ubiegłym tygodniu minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że do samorządów trafi siedem miliardów złotych na inwestycje w małą i średnią retencję, czyli w racjonalną gospodarkę wodną. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Jasik/w kry

facebook
by e-smart.pl