Pokochać siebie

Anna Magdalena Andrzejewska




Jest takie powiedzenie: „Nigdy nie mów o sobie źle. Inni zrobią to lepiej”. To niezwykle cenna prawda, bo zastanówmy się, czy można kochać innych, wspierać, służyć im, jeżeli nie lubi się samego siebie?

 

Ludzie często myślą o sobie źle i źle siebie traktują. Dlaczego? Bo łatwiej zwraca się uwagę na rzeczy złe niż na dobre. Gdyby było inaczej, w radio i telewizji nie pokazywałoby się złych wiadomości, ale dobre, a jedna zła opinia nie niszczyłaby autorytetu budowanego przez lata. A wszystko dlatego, że nie myślimy dobrze o sobie, a myśląc o sobie źle, nie umiemy myśleć dobrze o innych. Może zatem warto ten stan zmienić? Jak?

kobieta

Podstawową rzeczą jest świadomość, jak wiele zależy od nas samych. To jak w legendzie Indian Cherokee o dwóch wilkach. Jeden z nich to ZŁO – jest zawistny, arogancki, złośliwy, chciwy, próżny, egoistyczny i kłamliwy, z poczuciem wyższości lub kompleksem mniejszości. Drugi to DOBRO – pełne miłości, pokory, spokoju, odwagi, wiary, uprzejmości, współczucia i empatii. Toczą one ze sobą bezustanną walkę, którą wygra ten wilk, którego się karmi… Dokładnie tak jest z nami. Człowiek, który lubi siebie, potrafi dostarczyć sam sobie energii do życia, która z kolei może dać energię wszystkim wokół, a szczególnie najbliższym. Gdy człowiek myśli o sobie źle, zakuwa się w dyby, które nigdy nie pozwolą mu wzlecieć. Najpierw jednak dobrze przeprowadzić „autodiagnozę” i zadać sobie pytanie, co o sobie myślę?

 

Pierwszą, jakże trudną rzeczą jest akceptacja swojego ciała. To nie znaczy, że nie należy z nim pracować, ale chodzi o akceptację swojego wyglądu w danym momencie. Nie każdy rodzi się Adonisem, ale każdy z nas ma swoje „to coś”. Każdy z nas komuś się podoba – gruby, chudy, z nogami długimi i krótkimi, blondyn, brunet – to nie ma znaczenia. Jeżeli jest się obiektem pożądania własnego męża czy własnej żony, oznacza to, ni mniej ni więcej, że jesteśmy warci pożądania. To właśnie ten nos z garbem, znamię na szyi czy odstające uszy są częścią osoby, której on lub ona pożąda. A tymczasem Meryl Streep na początku kariery usłyszała, że jest zbyt brzydka, by zostać aktorką… A Steve Buscemi? Brzydal jakich mało, a jednak jest nie tylko wielkim aktorem, ale także reżyserem i scenarzystą. Czy oboje byliby w stanie osiągnąć tak wielki sukces, nie lubiąc na siebie patrzeć?

 

A myślenie o swoich cnotach? Ponoć święci są wśród nas, ale czy święci są pozbawieni wad? Nikt nie jest! Każdy ma sobie coś do zarzucenia i, oczywiście, podłości czy oszustwa nie można usprawiedliwiać, ale warto znaleźć w sobie siłę, która zrekompensuje naszemu myśleniu o sobie świństwo, jakie zrobiliśmy. Czasem wystarczy „przepraszam”, a czasem trzeba się będzie wysilić bardziej, ale gdy już wejdziemy na ścieżkę „uczciwość i szlachetność”, nasz stosunek do samych siebie zacznie się zmieniać.

 

I jeszcze intelekt i zdolności. Jeśli nie ma się jednego, to ma się drugie. Każdy z nas jest w czymś dobry! Ważne, aby skupić się i rozwijać swoje zdolności i umiejętności, zamiast wciąż koncentrować się na brakach. Chyba lepiej być mistrzem w jednej dziedzinie niż przeciętniakiem w pięćdziesięciu?

 

Dobrze jest usiąść i zrobić sobie listę: co w sobie lubię, a czego nie lubię. A potem skupić się na wydłużeniu listy rzeczy, które w sobie lubimy i zastanowić się, czy mamy wpływ na to, czego nie lubimy. Co z tego, że słoń nadepnął ci na ucho, jeżeli jesteś dobra/dobry w czym innym?

Aby polubić siebie, konieczne jest wyeliminowanie trucizn, zwłaszcza toksycznych ludzi z własnego otoczenia. Życie jest zbyt krótkie, aby spędzać czas z tymi, którzy nas krzywdzą. Nie pozwalajmy na to! Otaczajmy się osobami życzliwymi, wspierającymi, a dzięki temu sami będziemy także życzliwi i wspierający! I pokochamy siebie! Każde brzydkie kaczątko, może stać się łabędziem.


 

 

Autorka jest socjologiem familiologiem (specjalista ds. rodziny), trenerem, działaczką na rzecz rodziny, jedną z głównych inicjatorów oraz współzałożycieli Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”, była pełnomocnikiem ministra sprawiedliwości ds. konstytucyjnych praw rodziny.


 

Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay.com

 

 

mit nowy
facebook
by e-smart.pl