OPIS Ks. Franciszek Blachnicki został otruty

śledztwo-IPN-prokuratura-ksiądz Blachnicki-śmierć Śmierć założyciela Ruchu Światło-Życie księdza Franciszka Blachnickiego wynikała z otrucia – poinformowali na wspólnej konferencji prokurator generalny Zbigniew Ziobro i prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki. Duchowny zmarł nagle w niemieckim Carlsbergu w 1987 roku, a jako oficjalną przyczynę zgonu podano zator płucny. Prezes IPN Karol Nawrocki powiedział, że dziś już wiemy, że do śmierci duchownego przyczynił się komunistyczny wywiad. „W jego najbliższe otoczenie wysłano dwójkę zdeterminowanych, perfidnych i doświadczonych agentów komunistycznych służb, małżeństwo państwa Gontarczyków, którzy mieli ostatecznie zniszczyć księdza. Później nastąpiła śmierć, czyli zabójstwo księdza Franciszka Blachnickiego. Wiemy dziś, że było to zabójstwo” – dodał. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro podkreślił, że ksiądz Franciszek Blachnicki był kolejną ofiarą systemu komunistycznego. Szef resortu sprawiedliwości zaznaczył, że przyczyny śmierci duchownego były wnikliwie badane. Uzyskano między innymi opinię biegłych opartą na badaniu ekshumowanego ciała księdza Blachnickiego. „Ale też poprzez pozyskanie nowych dowodów, zeznań wcześniej nieprzesłuchiwanych świadków, kwerendę dokumentów w innych państwach. Pozwoliło to w sposób kategoryczny dojść do tego punktu, który pozwala na tą brutalną prawdę” – mówił minister Zbigniew Ziobro. Prokurator generalny zaznaczył, że śledztwo przeprowadzone przez IPN nie pozostawia wątpliwości co do przyczyn śmierci księdza Blachnickiego. „Nie ulega żadnej wątpliwości, w wyniku prowadzonego bardzo skrupulatnie śledztwa, że ksiądz Franciszek Blachnicki został zamordowany, został otruty” – powiedział minister Zbigniew Ziobro. Podkreślił również, że ksiądz Blachnicki został zamordowany na polecenie komunistów, gdyż był dla nich wielkim zagrożeniem jako twórca młodzieżowego Ruchu „Światło-Życie”. Była to nowa formacja, która dawała możliwość innego kształtowania młodego pokolenia Polaków w okresie PRL. „Podejmował również inicjatywy, które wykraczały poza granice Polski, które zmierzały do tego, aby poprzez wiarę, przez chrześcijaństwo, przez spotkanie z Jezusem Chrystusem oddziaływać również na inne społeczeństwa bloku komunistycznego doprowadzając ostatecznie do upadku systemu komunistycznego” – zaznaczył minister Zbigniew Ziobro. Prezes IPN Karol Nawrocki podkreślił, że ksiądz Franciszek Blachnicki zwyciężał zło systemu komunistycznego dobrem, tworząc wielkie dzieła i walcząc z władzą. Zaznaczył jednocześnie, że ksiądz Franciszek Blachnicki, nazywający system komunistyczny „państwem szatana i antychrysta”, był jednym z najbardziej represjonowanych przez komunistów duchownych. „Zwyciężał zło systemu komunistycznego dobrem tworząc wielkie dzieła i walcząc z monopolem władzy komunistycznej na wychowanie młodego pokolenia. Stworzył największy ruch odnowy religijnej, ruch oazowy, Światło-Życie” – mówił Karol Nawrocki. W roku 1963 roku ksiądz Franciszek Blachnicki zaczął tworzyć Ruch „Światło-Życie” obejmujący dzieci i młodzież, a później także dorosłych. Był wykładowcą Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i organizatorem Krucjaty Wstrzemięźliwości. W latach 80. dwudziestego wieku był poszukiwany listem gończym przez władze PRL. Śledztwo prowadzone przez Instytut Pamięci Narodowej wykazało, że był on inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Za swoją działalność był więziony i szykanowany przez władze komunistyczne. Po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 roku pozostał za granicą. Zmarł w Carlsbergu w Niemczech 27 lutego 1987 roku. Od 1995 roku trwa jego proces beatyfikacyjny. Ponowne śledztwo w sprawie śmierci duchownego było prowadzone od 2020 roku. Jolanta Gontarczyk, która brała udział w inwigilacji księdza Franciszka Blachnickiego, obecnie prowadzi fundację, która otrzymała od miasta stołecznego Warszawy prawie dwa miliony złotych dotacji. Zapytany o dofinansowanie dla tej fundacji prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski stwierdził, że nie jest cenzorem, nie prześwietla przeszłości wszystkich, którzy otrzymują wsparcie ratusza, zwłaszcza w procedurach konkursowych, na różne cele dotyczące działalności obywatelskiej. Prezydent Warszawy tłumaczył, że to nie on odpowiada za przyznawanie dotacji przez ratusz, a decyzje zapadają w procedurach konkursowych i podejmują je specjaliści. Na pytanie dziennikarki TVP o osobistą znajomość z Jolantą Gontarczyk Rafał Trzaskowski odparł, że jego zadaniem „nie jest prześwietlanie różnego rodzaju wydarzeń”. „Jeżeli ktoś złamał prawo, powinien zostać osądzony. Jeżeli macie dowody, że dana osoba złamała prawo i powinna ponieść odpowiedzialność, to zupełnie inna kwestia” – powiedział Rafał Trzaskowski.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/polskieradio24.pl/zbiorcza/d kwi/i wz/w hm

facebook
by e-smart.pl