Książki historyczne dla dzieci

Monika Chilewicz

Książki historyczne dla dzieciGdyby spytać rodziców, czy lubili w szkole historię, a tych odpowiadających twierdząco dopytać o powody, zapewne wskazaliby podobnie: nauczyciel umiał ciekawie opowiadać. Kto miał szczęście spotkać na swej drodze takiego właśnie nauczyciela, historię na pewno polubił i to niezależnie od tego, czy dalsze edukacyjne losy związał z przedmiotami ścisłymi czy humanistycznymi. Dla tych, którzy nie mieli szczęścia, jest nadzieja – książki historyczne. Dzieci natomiast mogą skorzystać podwójnie – zaprzyjaźnić się z historią już we wczesnych latach szkolnych, a potem pasję tę rozwinąć dzięki dobremu nauczycielowi.

Opowieści z historią w tle stanowią obecnie obszerny dział literatury dziecięcej, są najczęściej niezwykle starannie opracowane i znakomicie wydane. Przyjmują formę komiksów, książek obrazkowych, zbiorów opowiadań, powieści osadzonych w mniej lub bardziej odległych czasach, a nawet powieści sprytnie mieszających ze sobą wątki współczesne i historyczne. Wśród komiksów warto wspomnieć o nieśmiertelnych „Tytusach”, których wydania specjalne w dużym albumowym formacie przedstawiają Tytusa, Romka i A’Tomka w roli świadków ważnych wydarzeń z historii Polski, m.in. Bitwy Warszawskiej, powstania warszawskiego czy bitwy pod Grunwaldem. Abstrakcyjne poczucie humoru Papcia Chmiela w niczym nie umniejsza wagi opisywanych scen, a wręcz sprawia, że wiedza niepostrzeżenie wchodzi czytelnikowi do głowy. Zupełnie inna w charakterze jest seria komiksów o Antku Srebrnym autorstwa Huberta Ronka i Michała Konarskiego. Wydane przez Instytut Pamięci Narodowej zeszyty przedstawiają z wielką dbałością o faktologię mniej znane wydarzenia z okresu II wojny światowej, z fikcyjnym Antkiem Srebrnym jako ich uczestnikiem. Starszym czytelnikom IPN proponuje z kolei poważniejszą w tonie serię „Wilcze tropy”, poświęconą żołnierzom wyklętym.

Bardzo udaną propozycją dla młodszych jest obrazkowa książka „Polska. Na tropie historii”. Każda rozkładówka przedstawia scenę charakterystyczną dla innej epoki z dziejów Polski, pełną szczegółów do wyszukiwania i łączenia w opowieść. Autorem opisów i konsultantem merytorycznym jest Sebastian Adamkiewicz, zaś znakomite ilustracje wyszły spod ręki Zuzy Wollny. Ta młoda ilustratorka ma na swym koncie jeszcze jedną godną polecenia książkę historyczną, a w zasadzie czterotomową serię „Był sobie król”, która ukazała się nakładem małego wydawnictwa Jama. Pod względem edytorskim jest to pozycja, jakiej nie powstydziłoby się renomowane wydawnictwo, zilustrowana w najlepszym stylu spod znaku Jana Marcina Szancera, przedstawiająca czasy władców z dynastii Piastów i Jagiellonów oraz królów elekcyjnych. Serię tę polecam czytelnikom w wieku minimum dziesięciu lat.

Wydawnictwo Literatura zasłużyło z kolei na pochwałę za odważną decyzję stworzenia cyklu „Wojny dorosłych – historie dzieci”. Nie jest to temat popularny, wielu rodziców unika rozmów z dziećmi o wojnie, nie chcąc budzić w nich strachu. Tymczasem jest to bardzo ważna część naszej historii, warta opowiedzenia, ale w sposób delikatny i pełen szacunku dla dziecięcej wrażliwości. Seria Literatury doskonale sobie z tym zadaniem radzi, prezentując losy osób, które przeżyły wojnę jako dzieci i opowiadają o niej właśnie z tej perspektywy.

W kategorii książek łączących wątki historyczne i współczesne warto wspomnieć o wydawnictwie Druganoga i dwóch powieściach Michała Wójcika z cyklu „Olaf i Lena na tropie”: „Porwanie króla” oraz „Książęcy grobowiec”. Olaf i Lena to współczesne rodzeństwo, które w ramach szkolnego projektu historycznego odkrywa odpowiedzi na pytania od setek lat nurtujące historyków, a przy okazji ratuje cenne zabytki przed szajką złodziei. Z kolei do kanonu lektur szkolnych weszły zasłużenie dwie powieści Łukasza Wierzbickiego: „Afryka Kazika” o brawurowej wyprawie na Czarny Ląd polskiego podróżnika Kazimierza Nowaka oraz „Dziadek i niedźwiadek” o misiu Wojtku, towarzyszącym na szlaku wojennym żołnierzom Armii Andersa.


Autorka jest filologiem angielskim i księgarzem, obecnie pełni funkcję dyrektor generalnej Fundacji Mamy i Taty. Prywatnie żona i mama pięciorga dzieci.


Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay.com

facebook
by e-smart.pl