Indie: protesty po zamordowaniu i zgwałceniu lekarki
Indie-lekarka-morderstwo-protesty W Indiach seria masowych nocnych protestów kobiet po morderstwie lekarki-rezydentki, poprzedzonym gwałtem. Największe odbyły się w jednym z większych miast kraju – Kalkucie – gdzie doszło do tej tragedii. W miniony czwartek 31-letnia lekarka szpitala w Kalkucie zasnęła na sali wykładowej po 36-godzinnym dyżurze. Następnego ranka znaleziono jej półnagie, martwe ciało z licznymi obrażeniami. Policja zatrzymała później szpitalnego wolontariusza z podejrzeniem gwałtu i morderstwa. Sprawa została przekazana Centralnemu Biuru Śledczemu Indii. W odpowiedzi na apele w mediach społecznościowych hinduskie kobiety wyszły masowo na ulice w Kalkucie i innych miastach stanu Bengal Zachodni. Największy wiec miał miejsce w nocy ze środę na czwartek. Uczestniczki nie chciały, by dołączyli do niego politycy, niemile widziane były też emblematy partyjne. Protesty odbywały się pod hasłem „Odzyskajmy Noc”. Chodzi o to, by kobiety mogły nocą bez obaw poruszać się po ulicach. Pierwszy marsz pod podobnym hasłem zorganizowano w Bombaju w 1978 roku po gwałcie na kobiecie na ulicy. Mniejsze protesty odbywały się w innych regionach, w tym w stolicy New Delhi i Bombaju. Protestujący szli ze świecami i pochodniami i domagali się sprawiedliwości oraz lepszych standardów pracy dla kobiet.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/BBC/d to/w md/