„Głos Szczeciński”: Kamień Pomorski – trwa dobra passa archeologów; odnaleźli średniowieczną muszę św. Jakuba

„Głos Szczeciński” – Kamień Pomorski – Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej – archeologia – muszla św. Jakuba Trwa dobra passa archeologów w Kamieniu Pomorskim. W ubiegłym tygodniu Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej informowało o odkryciu średniowiecznej bulli papieża Innocentego, teraz przekazuje informację o odnalezieniu muszli świętego Jakuba z Santiago de Compostela, także ze średniowiecza. Dziennik regionalny „Głos Szczeciński” pisze, że zabytek jest wstępnie datowany na XIII-XV wiek. Dyrektor Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej Grzegorz Kurka podkreślił jego unikatowy charakter. Wyjaśnił, że kruche, wapienne muszle z biegiem czasu rozpadają się. W Polsce odnaleziono osiem takich średniowiecznych pątniczych emblematów: Grzegorz Kurka powiedział, że muszla znaleziona w Kamieniu Pomorskim ma wymiary 12 na 12 centymetrów i kształt rozwiniętego wachlarza. Od góry muszli do nasady prowadzą rowki, które przy nasadzie łączą się ze sobą. Symbolizują one wszystkie szlaki, które prowadzą do grobu świętego Jakuba Apostoła Większego, znajdującego się w Santiago de Compostela. Na muszlę natrafił poszukiwacz ze Stowarzyszenia imienia świętej Korduli w trakcie prac nieopodal Starego Miasta. Znajdowała się na głębokości około 60 centymetrów od obecnego poziomu ulicy, w odległości około 15 metrów od poprzedniego odkrycia – fragmentu papieskiej bulli. Prawdopodobnie muszla umieszczona był pierwotnie w metalowej skrzynce, która uległa zniszczeniu. Grzegorz Kurka powiedział, że nie wiadomo, do kogo należała muszla i gdzie była pierwotnie zdeponowana. Została znaleziona w ziemi, którą nawieziono z innego miejsca dla niwelacji terenu pod ruinami browaru Voerkeliusa. Archeolog wyjaśnił, że browar działał do roku 1945 roku. Do dziś zachowały się jego fragmenty. Średniowieczny zabytek znajdował się w odległości 4-5 metrów od reliktów browaru. Dyrektor Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej przypomniał, że na pielgrzymki do Santiago de Compostela z naszej części Europy w średniowieczu było stać nielicznych, przede wszystkim rycerzy i możnowładców. Ruszając z Kamienia Pomorskiego, pątnik miał do pokonania 2,5 tysiąca kilometrów. Archeolog podkreślił, że teraz nie stanowi większego problemu, bo mam dobrze rozwiniętą sieć komunikacyjną, samochody, nawigację. Natomiast w średniowieczu pokonanie tej trasy było bardzo trudne nie tylko ze względu na odległość, ale również czyhające niebezpieczeństwa związane z pogodą, rozbójnikami i wypadkami. Droga w jedną stronę trwała kilka miesięcy. Pątnik, będąc w Santiago de Compostela, gdzie według przekazów historycznych znajduje się grób świętego Jakuba Apostoła Większego, na dowód tego, że odbył pielgrzymkę, zabierał ze sobą symbol tego świętego, czyli muszlę. Przytwierdzał ją do kapelusza, płaszcza bądź sakiewki i z nią ruszał w drogę powrotną. Grzegorz Kurka dodał, że w średniowiecznej Europie Drogi świętego Jakuba były swego rodzaju – jak ujął – siecią autostrad. Przestały istnieć na początku XVI wieku wraz z wprowadzeniem reformacji i późniejszą niszczącą Europę wojną 30-letnią, toczoną w XVII wieku. „Głos Szczeciński” przypomina, że szlaki reaktywowano w 1987 roku, jako pierwszy europejski szlak kulturowy. W 2017 roku utworzono szlak północny – Pomorską Drogę świętego Jakuba, która prowadzi od Kretyngi na Litwie, przez Niemcy, Francję po Hiszpanię. Na trasie jest Kamień Pomorski.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/gs24.pl & mhzk.eu/d jl/ w Wj

facebook
by e-smart.pl