„Gazeta Lubuska” opublikowała stenopis nagrania ze spotkania M.Szypiórkowskiej z marszałek województwa E.Polak

„Gazeta Lubuska” – E.Polak – M. M.Szypiórkowska „Gazeta Lubuska” opublikowała na swojej stronie internetowej stenopis nagrania ze spotkania Magdaleny Szypiórkowskiej z marszałek województwa lubuskiego Elżbietą Polak. Do rozmowy doszło w Gorzowie 26 czerwca, po opisaniu przez „Gazetę Lubuską” historii Magdaleny Szypiórkowskiej. Kobieta dostała pracę w podlegającym samorządowi województwa Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Gorzowie. Następnie – według jej relacji – otrzymała polecenie wstąpienie do Platformy Obywatelskiej, która rządzi w regionie. Według relacji Magdaleny Szypiórkowskiej kolejnym warunkiem pracy był seks z przełożonym. Dyrektor marszałkowskiej jednostki Jarosław Ś. miał poinformować ją, że pod tym warunkiem przedłuży jej kończącą się umowę. Kobieta nie zgodziła się i straciła pracę. Po wielu tygodniach urząd marszałkowski zdecydował się na odwołanie dyrektora WORD oraz jego zastępcy. „Gazeta Lubuską” pisze, że „w sprawie dwuznacznie zachowywała się marszałek województwa Elżbieta Polak (PO)”. „W informacjach jej biura pojawiają się rozbieżności dotyczące dat powzięcia informacji, oraz podjętych działań” – napisano na portalu Gazety. W spotkaniu, którego stenogram teraz opublikowano, obok marszałek i Magdaleny Szypiórkowskiej udział wzięły pracownice urzędu oraz wspierający Magdalenę Szypiórkowską, społecznik Stanisław Czerczak. To on postanowił zarejestrować rozmowę. Nagranie jest dowodem w sprawie z oskarżenia prywatnego które dziennikarzom „Gazety Lubuskiej” wytoczyła marszałek województwa. Kilka dni temu w Sądzie Rejonowym w Zielonej Górze odbyła się rozprawa, w której na ławie oskarżonych zasiedli dziennikarze „Gazety Lubuskiej”. Redaktor naczelny dziennika Janusz Życzkowski napisał na swoim profilu na Twitterze, że Robert Bagiński, Marcin Kędryna i on sam są sądzeni za to, jak opisali aferę w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Gorzowie Wielkopolskim.IAR/gazetalubuska.pl/wcz./d vey