„Gazeta Krakowska”: w związku z hejtem Afgańczyk zmieni nazwę restauracji, w której chce zatrudnić uchodźców z Ukrainy

„Gazeta Krakowska” – Kraków – Ukraina – uchodźcy – pomoc – restauracja – „Czerwona Kalina” – hejt Dziennik regionalny „Gazeta Krakowska” pisze, że w związku z hejtem, który się na niego wylał,Harez Parwani – mieszkający w Polsce uchodźca z Afganistanu – zamierza zmienić nazwę swojej restauracji w Krakowie. Planował zatrudnić w niej ukraińskie uchodźczynie wojenne, by im pomóc. Lokal miał zacząć działać w połowie listopada, jednak jego otwarcie zostało odłożone w czasie. „Gazeta Krakowska” pisze, że na facebookowym profilu restauracji, która pierwotnie miała nazywać się „Chervona Kalyna Charity”, pojawiły się setki nienawistnych, ksenofobicznych i nacjonalistycznych komentarzy, według których pieśń „Czerwona Kalina” to „hymn UPA”. Autor artykułu, Marcin Banasik z „Gazety Krakowskiej” powiedział, że Harez Parwani, jako cudzoziemiec nie wiedział o kontrowersjach dotyczących pieśni. „Jak sam przyznaje, nie zna historii Polski ani Ukrainy. Pieśń »Czerwona Kalina« kojarzyła mu się z okresu zaraz po agresji Rosji na Ukrainę i zagrzewaniem Ukraińców do walki o ojczyznę. Nie wiedział, że ona ma też inną historię związaną z UPA i z banderowcami i stąd nieporozumienie” – powiedział Marcin Banasik. W związku z nazwą restauracji, prócz nacjonalistycznych, ksenofobicznych wpisów w mediach społecznościowych pojawiły się także groźby, a pod nieotwartym jeszcze lokalem ludzie, których wygląd i zachowanie – jak twierdzi właściciel -wskazywało na powiązania z autorami wcześniejszych nienawistnych komentarzy w internecie. Dziennik pisze, że Harez Parwani podejrzewa, że obecność mężczyzn pod lokalem była wynikiem publikacji filmu o restauracji na jednym z anty-ukraińskich kanałów na YouTube, który według statystyk serwisu miał 5,4 tysiąca wyświetleń. Właściciel lokalu zawiadomił w tej sprawie policję, ale ta na razie analizuje jego zgłoszenie. Interwencję podjęła natomiast jedna z krakowskich posłanek. Marcin Banasik przypomniał, że pieśń powstała na początku XX wieku – pochodzi z 1914 roku, a jej autorem jest Stiepan Czarnecki. „Początkowo pieśń była hymnem Legionu Ukraińskich Strzelców Siczowych. Później zaczęła być wykorzystywana przez UPA i stąd skojarzenia z „banderyzmem” – powiedział dziennikarz. Przypominał, że po agresji rosyjskiej „Czerwoną kalinę” wykonał Andrij Chływniuk z zespołu BoomBox, zagrzewając Ukraińców do walki. Utwór zdobył popularność w internecie i – jak powiedział Marcin Banasik – stał się znany i kojarzony z walką Ukraińców o wolność swojej ojczyzny. Na początku kwietnia legendarny zespół Pink Floyd wypuścił nawiązującą wprost do „Czerwonej kaliny” piosenkę „Hey Hey Rise Up”, w której zaśpiewał Chływniuk. „Gazeta Krakowska” informuje, że restauracja Hareza Parwaniego w Krakowie będzie nazywała się „Złote serce”. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/gazetakrakowska.pl/d jl/i pcz/w dyd

facebook
by e-smart.pl