„Express Bydgoski”: M. Habel: pierwsza wystawa stała w Młynach Rothera rozczarowuje

„Express Bydgoski” – Bydgoszcz – Wyspa Młyńska – Młyny Rothera – wystawa Bydgoskie Młyny Rothera – zabytkowe, poprzemysłowe obiekty na Wyspie Młyńskiej – tętnią nowym życiem. Od piątku w Spichrzu Zbożowym dostępna jest pierwsza stała wystawa. Nosi ona tytuł „Węzły. Opowieść o mieście nad rzeką”. Ekspozycja – jak pisze dziennik regionalny „Express Bydgoski” – jest poświęcona ostatnim 170 latom historii rozwoju Bydgoszczy. Opowiada o codziennym życiu miasta nad Brdą, Kanałem Bydgoskim i Wisłą i jego powiązaniu z rzeką. Przypomina także o znaczeniu wody jako zasobu naturalnego. Redaktor naczelny „Expressu Bydgoskiego”, Marcin Habel powiedział, że choć widać ogrom pracy włożonej w przygotowanie wystawy, w której wykorzystano zbiory instytucji miejskich i osób prywatnych, to sposób prezentacji sprawia, że wystawa rozczarowuje. „Wzbudziła niedosyt, bo Bydgoszcz jest jednym z największych miast Polski – jest stolicą województwa, a rozwiązania, które tam zaproponowano są bardzo banalne i już stosowane w muzealnictwie w Polsce od ponad dekady. Nie ma tam efektu „Wow”. Wszyscy oczekujemy pewnej oryginalności” – ocenił dziennikarz. Dodał, że „brak wizji, brak odwagi stanowi też dysonans stosunku do pozycji i rangi miasta”. zef „Expressu Bydgoskiego” zarzucił twórcom wystawy, że jest na niej zbyt wiele tekstu, a za mało oryginalności w prezentacji obiektów. Jako przykład podał makietę holownika rzecznego holownika, który pływał po Brdzie, podobną do takich, jakie prezentowały muzea w PRL-u, zamiast elementu prawdziwego statku. Marcin Habel wyraził nadzieję, że pozostałe planowane dwie wystawy stałe w Młynach Rothera, które mają powstać w ciągu roku, – ekspozycja poświęcona działaniu mózgu i maszynom – będą „godne miasta o metropolitarnych ambicjach”. Powiedział, że w placówce udało się pozyskać „rewelacyjny, młody, dynamiczny zespół, są też środki”, toteż liczy, że tamte wystawy będą awangardowe i będą wytyczały kierunki w europejskim muzealnictwie. Marcin Habel podkreślił, że „w ten sposób też Bydgoszcz powinna się pozycjonować – nie tylko w stosunku do Polski, do innych muzeów, ale także do Europy”. Redaktor naczelny „Expressu Bydgoskiego” wyraził przekonanie, że „potrzebny jest rozmach. Młyny Rothera powinny pokazywać coś, czego nigdzie nie zobaczymy”. Jak ujął, „musi powstać prawdziwy hit”. Zachęcając do odwiedzenia Bydgoszczy i Młynów Rothera, Marcin Habel powiedział, że ich przywrócenie miastu domyka rewitalizację Wyspy Młyńskiej, która jest reprezentacyjną częścią, wizytówka miasta. Przypomniał, że Wyspa Młyńska była centrum handlu zbożem, a Bydgoszcz jednym z jego większych ośrodków polskich. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/expressbydgoski.pl/d jl/w dyd

facebook
by e-smart.pl