„Dziennik Zachodni”: O 14:00 rozpocznie się widowisko historyczne, które przypomni o Masakrze Miechowickiej

„Dziennik Zachodni” – Bytom-Miechowice – Masakra Miechowicka – 78. rocznica – upamiętnienie – widowisko O 14:00 w Bytomiu-Miechowicach przy ulicy Stolarzowickiej 19 rozpocznie się widowisko historyczne, które przypomni o Masakrze Miechowickiej w 78. jej rocznicę i uczci 380 ofiar zbrodni sowieckich.Dariusz Pietrucha, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium”, które jest pomysłodawcą i głównym organizatorem inscenizacji, podkreśla skalę przedsięwzięcia. W tym roku w widowisku weźmie udział około 200 rekonstruktorów z Polski i Czech, zaś obsługą techniczną zajmować się będzie blisko 100 osób. Dariusz Pietrucha dodał, że widowisko ogląda zwykle około 2 – 3 tysięcy osób. Powiedział, że aby jak najwierniej odtworzyć wydarzenia historyczne, specjalnie przywieziono do Bytomia śnieg, gdyż styczeń 1945 roku był mroźny i śnieżny. Dariusz Pietrucha zachęcił, aby przyjść na widowisko wcześniej, żeby zająć dogodne miejsce. Bramki sektorów dla widzów będą otwarte od godziny 13:30. Ostrzegł rodziców, że inscenizacja może nie być odpowiednia dla małych dzieci. „Odgrywane sceny czasami bywają bardzo brutalne, choć i tak ograniczamy przemoc w porównaniu z tym, co się faktycznie działo tutaj w styczniu 1945 roku. Niektóre sceny są szokujące, dlatego zawsze prosimy o zastanowienie się nad przejściem z małymi dziećmi, które różnie to mogą odebrać. Poza tym w inscenizacji używamy amunicji hukowej i to są prawdziwe odgłosy bitwy, wybuchu, więc też jest bardzo głośno” – wyjaśnił. Gazeta regionalna „Dziennik Zachodni” przypomina, że tragiczne wydarzenia nazwane późnej Masakrą Miechowicką rozegrały się między 25 a 28 stycznia 1945 roku. Armia Czerwona stoczyła wtedy walkę z Niemcami o Miechowice. Obecnie jest to dzielnica Bytomia. W zajętej miejscowości Sowieci bestialsko mordowali ludność cywilną – rozstrzeliwali ludzi na ulicach i w domach, schwytane osoby poddawali torturom, gwałcili kobiety, znęcali się nad dziećmi. Symbolem Tragedii Miechowickiej stała się śmierć księdza Jana Frenzla. Duchowny został schwytany w jednym z domów, gdzie służył umierającemu chłopcu. Poddano go torturom, a następnie zamordowano. Apogeum zbrodni przypadło 27 stycznia 1945 roku. Tego dnia czerwonoarmiści zamordowali około 200 osób. „Dziennik Zachodni” zwraca uwagę, że w latach PRL-u Tragedia Miechowicka była tematem tabu. „Jeśli go podejmowano, to tylko w zafałszowanej wersji, która nie miała nic wspólnego z rzeczywistością. Ówczesne władze próbowały wpoić społeczeństwu swoją interpretację zbrodniczych wydarzeń, [zgodnie z którą były one karą] poniesioną przez Niemców za rozpętanie oraz prowadzenie okrutnej wojny” – pisze gazeta. Po zmianie ustrojowej w Polsce pamięć o dramacie, który rozegrał się w Miechowicach w 1945 roku i jego ofiarach jest na Górnym Śląsku pielęgnowana. Podtrzymuje ją między innymi inscenizacja historyczna, którą organizuje Stowarzyszenie na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium” we współpracy z Miastem Bytom, Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego i Muzeum Górnośląskim. Tegoroczne widowisko będzie siódmym w historii. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/dziennikzachodni.pl & profort.org.pl/d jl/i wz/w zr

facebook
by e-smart.pl