Dziennik Bałtycki: Agora ma przeprosić siostry księdza Jankowskiego

Dziennik Bałtycki-Agora-sąd Gdański sąd okręgowy częściowo uwzględnił roszczenie sióstr prałata Henryka Jankowskiego o naruszenie ich dóbr osobistych przez Agorę, wydawcę „Gazety Wyborczej” – informuje „Dziennik Bałtycki. Sprawa dotyczy reportażu „Sekret Świętej Brygidy. Dlaczego Kościół przez lata pozwalał księdzu Jankowskiemu wykorzystywać dzieci?” opublikowanego w „Dużym Formacie”, dodatku do dziennika. Zgodnie z decyzją sądu z treści materiału mają zostać również usunięte fragmentu reportażu. Sąd nakazał publikację przeprosin w „Dużym Formacie” i głównej stronie internetowej magazynu oraz na podstronie materiału. Mają je zamieścić Agora SA, Mariusz Burchart – naczelny magazynu – i Jarosław Kurski, szef całego serwisu internetowego gazety. Według ustalonego przez sąd tekstu przeprosin opublikowany tam reportaż Bożeny Aksamit „wskutek niedochowania obowiązkowej szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych stanowił próbę obarczenia prałata Henryka Jankowskiego odpowiedzialnością za samobójczą śmierć szesnastoletniego dziecka”. Sąd nakazał też trwałe usunięcie z tekstu w internetowej wersji fragmentów dotyczących szesnastolatki, która – według przytoczonej w reportażu relacji – miała popełnić samobójstwo po tym, jak zaszła w ciążę w wyniku wykorzystania przez księdza. Ten wątek pojawia się w relacji innej bohaterki reportażu, Barbary Borowieckiej. Sąd nie zakwestionował publikacji jej własnych traumatycznych przeżyć związanych z osobą prałata Jankowskiego. Zakres przeprosin odnosi się jedynie do tego, co bohaterka reportażu mówi w nim o osobach trzecich i faktach, których nie była bezpośrednim świadkiem. Pozew przeciw „Gazecie Wyborczej” i dołączanemu do niej magazynowi „Duży Format” do sądu trafił w lutym 2019 roku. W tym dodatku na początku grudnia 2018 roku ukazał się tekst zarzucający pedofilię zmarłemu w 2010 roku księdzu Henrykowi Jankowskiemu, byłemu proboszczowi parafii św. Brygidy w Gdańsku. Po ogłoszeniu orzeczenia sądu adwokat trzech sióstr prałata Jankowskiego poinformował, że o ewentualnych dalszych krokach zadecyduje ze swoimi klientkami po zapoznaniu się z jego pisemnym uzasadnieniem. Strona powodowa dochodziła przeprosin za nieprawdziwe i krzywdzące twierdzenia o „nieobyczajnym zachowaniu” prałata i jego rzekomych czynach pedofilskich, które miały prowadzić do samobójczej śmierci szesnastolatki. Chodzi o zarzuty dotyczące lat 1967-70, kiedy prałat pełnił posługę w gdańskim kościele św. Barbary. Pojawiają się one w relacji Borowieckiej, reportaż porusza też wiele innych wątków po tym czasie. Zarówno adwokat, jak i siostry księdza Jankowskiego, od początku stanowczo zaprzeczali zarzutom. Jak podkreślały te ostatnie, „żadne z opisanych w »Dużym Formacie« nieobyczajnych zdarzeń z udziałem duchownego nie miały miejsca”. Adwokat i siostry księdza domagały się przeprosin na łamach papierowego, reportażowego dodatku do „Gazety Wyborczej” oraz na stronie internetowej portalu Wyborcza.pl (gdzie ukazał się ten sam materiał). Autorka reportażu, Bożena Aksamit, zmarła 1 lutego 2019 roku, niedługo przed tym, kiedy pozew trafił do sądu.IAR/Dziennik Bałtycki/w hm

facebook
by e-smart.pl