Dobry związek i dobra praca chronią przed depresją i uzależnieniami

Anna Maria Dubaj




„Umieć kochać i pracować” – odpowiedział Zygmunt Freud studentowi, który zapytał go, jakie są podstawowe oznaki zdrowia psychicznego. To prosty i stary opis dobrostanu psychicznego autorstwa twórcy psychoanalizy. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), zdrowie psychiczne to dynamiczny stan, w którym człowiek realizuje swój potencjał osobowy, jest w stanie uczestniczyć w życiu społecznym oraz produktywnie pracować, a także wystarczająco dobrze radzić sobie z wyzwaniami życiowymi.

WHO i Freud mówią więc istotnie to samo o zdrowiu psychicznym. Uściślając, w ostatnich latach ta definicja została uzupełniona o wymiar harmonii duchowej.

 

para

Ora et labora

Maria Jahoda twierdziła z kolei, że człowiek zdrowy psychicznie realizuje się poprzez dobrą pracę. Tam właśnie zaspokojone zostają jego potrzeby jawne (ekonomiczne), czyli praca jako źródło środków finansowych wspierających materialne życie człowieka oraz potrzeby utajone (psychologiczne), wynikające z pragnienia nawiązania i utrzymywania dobrych relacji, chęci posiadania wysokiego statusu społecznego oraz poczucia celowości. Tak więc właśnie praca daje duszy i ciału możliwość wykorzystania nadanych im talentów i bardziej lub mniej konstruktywne nimi zarządzanie. Pracując, regulujemy i podporządkowujemy sobie świat, będąc przez to niejako jego współtwórcami. Ten twórczy proces sprzyja naszemu poczuciu sprawstwa, bezpieczeństwa i godności ludzkiej, zapobiegając tym samym depresji i uzależnieniu.

 

Dlaczego związek uszczęśliwia a legalny jeszcze bardziej…?

Związek małżeński, dobry i – o dziwo – ten mniej dobry, jest źródłem wsparcia społecznego, dużo większym niż przyjaciele i znajomi. Składa się na to stałe wsparcie emocjonalne, materialne oraz przyjacielskie. Tyle dobrodziejstw tkwi w małżeństwie. Okazuje się, że małżeństwa mają silniejszy układ odpornościowy, co wpływa pozytywnie na ich zdrowie. Zaślubieni zyskują szczególnie na psychicznym zdrowiu w porównaniu z osobami niebędącymi w sformalizowanym związku – twierdzi psycholog kliniczna Kate Scott z nowozelandzkiego University of Otago po analizie danych niemal 34,5 tys. osób z 15 krajów – uczestników trwającego dziesięć lat badania Światowej Organizacji Zdrowia. Stan małżonków porównywano ze zdrowiem osób stanu wolnego oraz owdowiałych. Małżeństwo zmniejsza  ryzyko nie tylko chorób afektywnych, ale także tych związanych z nadużywaniem różnych substancji. Jednocześnie separacja, rozwód albo śmierć jednego z małżonków, czyli kres małżeństwa, przestaje chronić zdrowie duszy i ciała. Paniom grozi wtedy bardziej ucieczka w nałogi, a panom – depresja.

 

Zaburzenia nastroju towarzyszą nierozłącznie człowiekowi od zarania dziejów

Przyjemności i sukcesy wprowadzają w dobry nastrój, wydarzenia przykre i straty wywołują smutek, lęk i rozpacz. Opisy depresji można znaleźć  już w Starym Testamencie – król Saul, opętany przez „złego ducha”, popełnia samobójstwo. Obecnie terminu „depresja” nadużywamy w codziennym języku. Takim mianem zwiemy przejściowe obniżenie nastroju, jak i chorobę zagrażającą życiu. Freud, cytowany na początku tych rozważań, akcentuje szczególne znaczenie utraty obiektu miłości jako startera dla głębokiego smutku. Istnieją dowody na to, że stresujące wydarzenia mogą być czynnikiem wyzwalającym epizody depresyjne. Należą do nich wydarzenia o charakterze utraty lub przeciążenia, które w połączeniu z cechami osobowości człowieka mogą wyzwalać objawy depresyjne. Szczególne znaczenie mają: śmierć bliskiej osoby, konflikty małżeńskie, rodzinne, zawody emocjonalne, czyli te związane z szeroko pojętym związkiem oraz zmiany statusu finansowego i społecznego, czyli te mogące mieć związek z pracą.

 

Tak więc kochaj i pracuj – legalnie, uczciwie i z oddaniem, a jest duża szansa, że przejdziesz przez życie z poczuciem spełnienia i wewnętrznej radości, pomimo życiowych burz i zamieci, których występowania w twoim życiu możesz być pewien.

 

 

Autorka pracuje jako psychoterapeuta w nurcie psychodynamicznym, pomagając osobom dorosłym i dzieciom w radzeniu sobie z życiem oraz w dostrzeganiu przez nich samych ukrytego w nich piękna. Żona i mama nastolatka.


 

Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay.com

mit nowy
facebook
by e-smart.pl