Australia uratowała chorego naukowca na Antarktydzie
Australia – Antarktyka – ewakuacja Australijscy marynarze uratowali chorego naukowca, który był na jednej ze stacji badawczej na Antarktyce. Na miejsce dotarł lodołamacz, który zabrał mężczyznę do Australii. Wschodnia część Antarktyki to jedno z najbardziej nieprzyjaznych człowiekowi miejsc na Ziemi. Naukowiec pracował na jednej z trzech znajdujących się w tym rejonie australijskich stacji badawczych. Mężczyzna poważnie zachorował, choć władze nie podały szczegółów. Wiadomo jedynie, że trzeba było go pilnie przewieźć do szpitala. Australijski lodołamacz wyruszył z Tasmanii i pokonał ponad 3 tysiące kilometrów, by dotrzeć jak najbliżej stacji badawczej. Władze Australii poinformowały, że mężczyzna jest już na pokładzie statku, który ma dotrzeć do Tasmanii w przyszłym tygodniu. Tego typu operacje są niezwykle trudne. Wody Oceanu Południowego są o tej porze roku wzburzone. Na Antarktyce panuje zima, a temperatury sięgają -30 stopni Celsjusza. Loty śmigłowcami są niemożliwe, bo wiele lotnisk jest nieczynnych. Na stacji badawczej może znajdować się jedynie około 20 osób, a ich stand zdrowia musi być krystaliczny. Naukowcy w wielu przypadkach zdani są bowiem jedynie na siebie.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Cegielski/ BBC/ABC News/i mg/w Wj