Wywiad z P.Serafinem – kandydatem na komisarza

KE – Polska – komisarz – Serafin Jednym z priorytetów nowego, unijnego budżetu po 2027 roku będzie obronność, ale musi być gwarantowane też wsparcie dla regionów i Polska powinna pozostać beneficjentem europejskich funduszy. Tak mówi w wywiadzie dla Polskiego Radia Piotr Serafin, kandydat na komisarza do spraw budżetu. Jeśli tę kandydaturę zaakceptuje przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen a potem Europarlament, to właśnie Piotr Serafin, będzie pracował nad projektem nowego budżetu. „To będzie niewątpliwie najważniejsze zadanie. Negocjacje budżetowe są o tyle istotne, że one będą decydowały o priorytetach wydatków europejskich. Wiemy od co najmniej dwóch lat, że priorytetem, który do tej pory był niedoceniany w Europie, jest kwestia obronności i wydaje mi się, że to będzie jeden z przewodnich motywów kolejnych wieloletnich ram finansowych” – podkreślił Piotr Serafin. Ale nowy budżet będzie też istotny dla krajów takich jak Polska. Kilka lat temu, kiedy negocjowany był ten obecny, mówiło się, że w kolejnym Polska może być już płatnikiem netto, to znaczy więcej wpłacać niż otrzymywać z unijnej kasy. Piotr Serafin podkreślił, że Polska wciąż ma do nadrobienia zaległości rozwojowe i będzie miała argumenty w negocjacjach budżetowych. „Parę lat temu, kiedy była składana propozycja ostatniego budżetu unijnego, wciąż obowiązującego, rzeczywiście środki dla Polski w ramach polityki spójności zostały dosyć radykalnie ograniczone. Porównując to z rekordowym budżetem Janusza Lewandowskiego, tych środków dla Polski jest obecnie o jakąś jedną czwartą mniej” – powiedział kandydat a komisarza do spraw budżetu. Jak zauważył, to po części odzwierciedlenie faktu, że Polska się dosyć dynamicznie od 2004 roku rozwija. Ale w dalszym ciągu, co wskazują dane makroekonomiczne, Polska ma jeszcze dużo nadrobienia. „Wciąż jesteśmy poniżej europejskiej średniej” – powiedział Piotr Serafin wyrażając przekonanie, że budżet europejski w dalszym ciągu będzie wspierać politykę regionalną. „Powiem więcej, nie tylko na poziomie państw członkowskich takich jak Polska, nadrabiających zaległości rozwojowe, ale w całej Europie. Unia Europejska jest partnerem regionów i to się nie powinno zmienić. Ja sądzę, że te rozwiązania wzmacniają projekt europejski i tego poglądu będę bronił także w ramach Komisji Europejskiej” – zapowiedział polski kandydat na komisarza. Rozkręcanie produkcji zbrojeniowej w Europie będzie jednym z kluczowych zdań nowej Komisji, która rozpocznie pracę jesienią i ma to znaleźć odzwierciedlanie w nowym budżecie. Ale – jak zauważył Piotr Serafin – nie można czekać na 2028 rok, tylko trzeba szukać pieniędzy teraz. A skąd je wziąć? „Nie mam precyzyjnej odpowiedzi na to pytanie. Scenariuszy jest co najmniej kilka. Każdy z nich oczywiście wymaga zgody państw członkowskich, ale myślę, że to będzie w najbliższych kilku miesiącach jedno z najważniejszych zadań nowej Komisji. Być może trzeba w sposób kreatywny podejść do co najmniej kilku rozwiązań” – dodał. Pytając o wyzwania najbliższych lat brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka wspomniała wojnę na Ukrainie rozpętaną przez Rosję i zapytała o negocjacje członkowskie Kijowa z Brukselą. „Mam nadzieję, że pierwsze owoce tych negocjacji ujrzymy już w trakcie polskiej prezydencji w 2025 roku. Nie ulega wątpliwości, że będzie to proces długi. Przy całej sympatii dla Ukrainy trudno będzie zaproponować taryfę ulgową. Wszyscy kandydaci, w tym Ukraina, pomimo dramatycznej sytuacji, w której się dzisiaj znajduje, przystępując do Unii Europejskiej, będzie musiała spełnić cały szereg wymogów” – odpowiedział kandydat na komisarza. Pytany o wybory w USA Piotr Serafin powiedział, że obowiązkiem jest współpraca z tą amerykańską administracją, która zostanie wybrana i że ma nadzieję na utrzymanie silnych więzi transatlantyckich. „W obecnych czasach kraje wolnego świata, a do nich zaliczam państwa Unii Europejskiej, do nich zaliczam Stany Zjednoczone, powinny trzymać się razem. Będę zawsze zabiegał o to, by utrzymać silne relacje transatlantyckie” – dodał. Piotr Serafin przyznał, że ze względu na zapowiedzi z kampanii wyborczej Donalda Trumpa Unia powinna przygotować się również na perturbacje, ale – jak zaznaczył – do listopada, czyli wyborów prezydenckich pozostało jeszcze parę miesięcy. IAR/Beata Płomecka/Bruksela/w kry

facebook
by e-smart.pl