Wychowanie w świecie wartości
Anna Magdalena Andrzejewska
Bycie rodzicem to prawdziwe wyzwanie. Dzieci to autonomiczne jednostki, które wymagają miłości, szacunku, mądrego przewodnictwa i wsparcia w duchu akceptacji. Zadaniem rodziców jest dać dziecku w miarę możliwości wszystko, aby w świat poszedł człowiek myślący, dobry i samodzielny – budowniczy przyszłości.
Dziś wychowanie dzieci jest o wiele trudniejsze niż kiedyś. Wartości uległy przekształceniom na tyle silnym, że nawet dorosła, ukształtowana jednostka może się pogubić. Nie ma jednego kodeksu moralnego, a dzieci poddawane są wszechobecnej demoralizacji, na co jako rodzice kompletnie nie mamy wpływu. Dlatego tak ważne, aby dzieci od maleńkiego wzmacniać w świecie wyznawanych przez rodziców wartości, aby z domu wyniosły mocny kręgosłup. Jest kilka podstawowych zasad, które pomogą sprostać temu trudnemu zadaniu.
Po pierwsze – czas. Nasz czas jest absolutnie kluczowy. Jaki wpływ na kształtowanie młodego człowieka ma rodzic, którego nie ma, który nie daje dziecku swojego czasu, czasu na rozmowę, zabawę i naukę? Jeżeli pozwolimy, aby ten czas wypełnił kto inny lub co innego, to ten „ktoś” lub to „coś” uformuje nasze dziecko. Nikt i nic nie zastąpi mamy i taty, nawet jeśli popełniają błędy, bo kto ich nie popełnia? Rozmowy z dzieckiem, zachęcanie do stawiania pytań, motywowanie do działania i obserwacji, rozważanie tych obserwacji, zachowań swoich i innych, pokazanie myślenia przyczynowo-skutkowego, przewodnictwo intelektualno-duchowe, kształtowanie pozytywnych postaw, to tylko namiastka zadań stojących przed rodzicami.
Po drugie, to my jako rodzice jesteśmy dla malucha baterią emocjonalną, jego powerbankiem. Naszym obowiązkiem jest okazywać dziecku bezwarunkową miłość, szacunek, poczucie bezpieczeństwa, akceptacji i godności. Musimy je nieustannie ładować pełnym miłości kontaktem fizycznym i psychicznym.
W dzisiejszym świecie pełnym dualizmów konieczny jest spójny i konsekwentny przekaz, co oznacza, że my sami jako rodzice powinniśmy być wzorem właściwych postaw i zachowań. Dziecko uczy się przez obserwację. Kto uwierzy palącemu tatusiowi, że papierosy są szkodliwe? Jak przekonać malucha do czytania, jeżeli nigdy nie widział nas z książką w ręku? Ten spójny i konsekwentny przekaz to także jedność rodzicielska. Mama i tata zawsze powinni stanowić jeden front i nawet jeżeli się nie zgadzają, wszelkie małżeńskie nieporozumienia powinny być wyjaśniane bez obecności dzieci. One bowiem doskonale potrafią rozegrać rodziców – gdy mama nie pozwala iść na boisko, zwrócą sie do taty. Lecz jeśli dziecko wie, że rodzice się wspierają i komunikują, jeżeli maluch widzi, że decyzje są podejmowane wspólnie lub w porozumieniu, to odpuści kombinowanie, a dodatkowo wyniesie świetny wzorzec postawy małżeńskiej.
Wzorzec małżeństwa ma ogromne znaczenie. Miłość, szacunek, zrozumienie czy czułość, jakie okazują sobie rodzice, a które dziecko na co dzień obserwuje, są wkładem w wychowanie, którego nie można przecenić. Nie warto zatem poświęcać małżeństwa na rzecz rodzicielstwa. Nie warto całej czułości i miłości przerzucać z męża na dziecko, bo kochające się małżeństwo to zarówno wkład w wychowanie potomstwa, jak i inwestycja w przyszłość rodziców, którzy po odejściu dzieci z domu zostaną we dwoje, otoczeni wzajemną miłością.
W kształtowaniu świata wartości bardzo ważne jest nauczenie dziecka myślenia przyczynowo-skutkowego, a to można osiągnąć jedynie poprzez danie mu pewnej wolności i pozwolenie na robienie błędów. Niezwykle bawią mnie mamusie, które na placu zabaw kurczowo trzymają swoje maluchy, żeby te nie spadły. Zdecydowanie lepszą postawą jest huśtanie malca nisko – jeśli spadnie z niedużej wysokości, to nie zrobi sobie krzywdy, ale nauczy się, że trzeba się mocniej trzymać.
Czas, przykład, konsekwencja, rozsądne stawianie granic i pozwolenie na doświadczanie to dobra strategia w wychowywaniu do wartości. I warto pamiętać – żeby dziecko się nie utopiło, nie należy zakrywać stawu, ale nauczyć je pływać.
Autorka jest socjologiem familiologiem (specjalista ds. rodziny), trenerem, działaczką na rzecz rodziny, jedną z głównych inicjatorów oraz współzałożycieli Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”; była pełnomocnik ministra sprawiedliwości ds. konstytucyjnych praw rodziny.
Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay.com