Wielkie ważenie zwierzaków w londyńskim Zoo
Londyn – Zoo – liczenie zwierząt W londyńskim Zoo dziś ważny dzień. Dzień ważenia zwierząt. Od pingwinów po wielbłądy. Pingwin Swiftie – cztery i pół kilograma. Banu, lew azjatycki: 174 kilogramy. Takie notatki robili przez cały dzień pracownicy ogrodu zoologicznego. Stopień zdyscyplinowania zwierzaków był różny. Z papugami nie ma większego problemu. „Prosta sprawa. Rozumieją zasady. Wchodzisz na wagę dostajesz orzeszek” – podkreśla Angela Ryan, szefowa operacji zoologicznych w londyńskim ogrodzie. Resztki ze śniadania skusiły też do wejścia na wagę Oliwię – mangalicę czyli węgierską świnię. Waga pokazała 43 kilogramy. Pingwiny ustawiają się grzecznie w kolejce, co ułatwia sprawę. Jest tylko jeden warunek. Na końcu kolejki musi czekać rybka. „Leniwce i małpy są ciekawskie. Jest waga, jest jedzenie. Uczestniczyć chcą w tym wszystkie naraz. To bywa dla wyzwaniem dla opiekunów” – podkreśla Angela Ryan. „Potem przenosimy te dane do ZIMS – systemu używanego przez większość ogrodów zoologicznych. Mogę więc spojrzeć, ile waży tygrys w innym zoo. Porównać i sprawdzić, czy nasze mieszczą się w normie” – tłumaczy rozmówczyni Polskiego Radia. Kto jest najcięższy? To zawsze najgorętsza rywalizacja. Biorą w niej udział wielbłądy i żyrafy. „Szczerze mówiąc, w tym roku próbowaliśmy odchudzić nieco wielbłądy” – przyznaje Angela Ryan. To był więc jeden z najbardziej emocjonujących momentów. Wielbłądzica Neomie weszła na wagę, a pracownicy zoo odetchnęli z ulgą. Dobry wynik: 672 kilogramy. Latem położone w malowniczym Regent’s Park zoo waży swoich lokatorów, na początku roku ich liczy. Spis powszechny odbywa się zawsze w styczniu.Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski, Londyn/i rr/w pbp