TVP: Wiceminister Michał Woś o komisji śledczej w sprawie afery taśmowej
TVP – M. Woś – taśmy – komisja śledcza Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś uważa, że komisja śledcza w sprawie afery taśmowej nie jest konieczna, bo sprawę nadal bada prokuratura. Wiceszef resortu powiedział w TVP, że zadaniem ewentualnej komisji powinno być zbadanie wszystkich wątków zeznań Marcina W. ujawnionych przez prokuraturę, w tym także wątek rzekomego wręczenia łapówki Michałowi Tuskowi. „Są dwie kwestie. Komisja śledcza działa wtedy, kiedy państwo jest niewydolne, a tutaj prokuratura pracuje. Komisje śledcze w ostatnich latach to było narzędzie raczej fajerwerków politycznych, a nie realnego śledztwa czy realnych działań” – stwierdził wiceminister Michał Woś. Na początku tygodnia Donald Tusk zaapelował o powołanie komisji śledczej do sprawy zbadania domniemanej sprzedaży nagrań z podsłuchów w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Swój apel oparł na publikacji tygodnika Newsweek, który napisał, że z zeznań Marcina W. wynika, iż taśmy zostały sprzedane Rosjanom, zanim wstrząsnęły polską polityką. W odpowiedzi na zarzuty Donalda Tuska o prorosyjskość PiS decyzją prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, prokuratura udostępniła protokoły procesowe dotyczące relacji Marcina W. – wspólnika Marka Falenty w tak zwanej aferze taśmowej. Mężczyzna w ujawnionych zeznaniach twierdzi między innymi, że biznesmeni mieli płacić politykom ówczesnej partii rządzącej. Pojawia się sprawa domniemanej łapówki przekazanej rzekomo synowi byłego premiera Donalda Tuska.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/TVP1/d kwi/i wz/w wk