Tomasz Zdzikot: pakiety wyborcze miały dostarczyć zespoły w liczbie 40 tysięcy osób

Sejm – komisja – wybory korespondencyjne Poczta Polska skompletowała 20 tysięcy dwuosobowych zespołów, by dostarczyć pakiety wyborcze – zeznał przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych Tomasz Zdzikot. Od 3 kwietnia 2020 roku pełnił obowiązki prezesa Poczty. Ocenił, że dostarczenie pakietów wyborczych było możliwe. „Ustawa z 6 kwietnia 2020 w sensie logistycznym była wykonalna, bo mówiła, że to są przesyłki nierejestrowane. Każdy pakiet miał doręczyć zespół dwuosobowy, takie zespoły przez Pocztę zostały w kwietniu skompletowane, mieliśmy 20 tysięcy dwuosobowych zespołów” – wskazał. Tomasz Zdzikot dodał, że w przypadku nieodebrania pakietu zostawiane byłoby awizo. „W takim przypadku ustalone było, że będzie podjęta próba bezpośredniego kontaktu z mieszkańcem, czyli z osobą, która w tym lokalu widnieje w spisie wyborców. Miał to być zrobione przez zadzwonienie, zapukanie, jeżeli takiego kontaktu nie udałoby się nawiązać, procedura zakładała, że zostanie pozostawione awizo” – dodawał. Tomasz Zdzikot pytany o wydane przez Pocztę Polską pieniądze na przygotowania bez zawarcia umowy z Ministerstwem Aktywów Państwowych powiedział, że dysponował opiniami prawnymi, że decyzje premiera mają rygor natychmiastowej wykonalności. Poinformował, że kontrakt, gdyby wybory doszły do skutku, miał opiewać na 700 milionów złotych za jedną turę. IAR/#Zielenkiewicz/w gaj

facebook
by e-smart.pl