Szef MSZ Litwy: nie ma w Europie alternatywy dla amerykańskiego wojska
Litwa-USA-wojska Szef litewskiej dyplomacji Kestutis Budrys przekonuje, że nie ma obecnie w Europie alternatywy dla amerykańskiego wojska. Jego zdaniem Litwa i inne państwa w regionie w kwestiach bezpieczeństwa są zależne od relacji transatlantyckich. Minister spraw zagranicznych Litwy w wywiadzie dla Deutsche Welle, który cytowany jest przez litewskie media, zaznaczył, że w tej chwili nie ma nikogo, kto mógłby zastąpić amerykańskie siły na kontynencie europejskim. W jego opinii, nawet jeśli wszystkie państwa zaczęłyby w tym roku przeznaczać pięć procent PKB na obronę, to nie uda się zbudować zdolności w ciągu pięciu czy nawet dziesięciu lat. „Dlatego musimy szukać możliwości wzmocnienia naszych więzi” – zaznaczył Kestutis Budrys. Jak dodał, obecność wojskowa USA w regionie jest kluczowa, gdyż Rosja stwarza zagrożenie nie tylko dla Litwy. „Jeśli wszystkie struktury się zawalą, a NATO się rozpadnie to rozpadnie się też cała nasza architektura bezpieczeństwa i wszyscy będą zagrożeni” – powiedział szef litewskiego MSZ. Prezydent Litwy Gitanas Nauseda kilka dni temu powiedział, że nie ma żadnych sygnałów, aby Stany Zjednoczone szykowały się do wycofania swoich żołnierzy z krajów bałtyckich. Również litewski premier Gintautas Paluckas zapewniał, że Wilno podejmie wszelkie możliwe działania, aby nie dopuścić do takiej sytuacji. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Kamil Zalewski/Wilno/i mm/w mmch