Szef MSZ – anarchia na Bałtyku musi się skończyć

Bałtyk – anarchia – Sikorski Anarchia na Bałtyku musi się skończyć – to komentarz szefa MSZ do przypadków uszkodzeń kabli podmorskich i rurociągów na Bałtyku. Powodują je statki z tak zwanej rosyjskiej floty cieni, pływające bez bandery. Nie dalej jak dziś jedna z takich jednostek wykonywała podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski nie chciał komentować w Brukseli konkretnego przypadku, ale odniósł się do coraz częstszych tego typu sytuacji. Jego zdaniem statki, tak jak samoloty muszą mieć swoich właścicieli, armatorów i państwa, które odpowiadają za ich działania. „Bałtyk jest w tej chwili najniebezpieczniejszym morzem na świecie. Nawet jeśli przyjmiemy, że incydenty przerwania kabli czy rurociągów są wypadkami, to i tak jest ich za dużo. Będą one bardzo kosztowne, jeśli chodzi o usunięcie skutków i za to powinni odpowiadać sprawcy, czyli kapitanowie i kraje, pod których banderą te statki operują. To musi być uregulowane” – dodał szef polskiego MSZ-tu. Polska będzie od lipca przewodniczyć Radzie Państw Morza Bałtyckiego. Minister Radosław Sikorski poinformował, że ma zaproponować sposób uregulowania tej kwestii. IAR/Beata Płomecka/Bruksela/w wk

facebook
by e-smart.pl