Sprawca karambolu na obwodnicy Gdańska był trzeźwy

Pomorskie – Gdańsk – karambol – TIR Kierowca ciężarówki, która staranowała samochody na południowej obwodnicy Gdańska, nie był pod wpływem środków odurzających. W piątek w karambolu w Borkowie pod Gdańskiem życie straciły cztery osoby, a 15 zostało rannych. Wyniki badań krwi kierowcy potwierdziły, że nie był on pod wpływem środków odurzających ani alkoholu. Testy wykonano w laboratorium kryminalistyki w Bydgoszczy. Badania telefonu kierowcy nie wykazały, aby w czasie jazdy prowadził rozmowę. Wszystko wskazuje na to, że 37-latek zagapił się i bez hamowania uderzył w auta stojące w korku. Zbadano też zapis tachografu pojazdu. Wynika z niego, że kierowca nieznacznie przekroczył dopuszczalną prędkość. Badanie potwierdziło także, że czas hamowania ciężarówki był stosunkowo długi. „Pojazd wytracił prędkość nie na skutek hamowania, a na skutek uderzenia w inne samochody i w bariery energochłonne i dlatego ten czas hamowania był tak długi” – tłumaczył Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Po południu w Prokuraturze w Pruszczu Gdańskim rozpocznie się przesłuchanie mężczyzny. Ma usłyszeć zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, w której zginęły cztery osoby. Grozi za to 15 lat więzienia. Po przesłuchaniu prokurator zdecyduje w sprawie wniosku o areszt podejrzanego. W wypadku zginęły cztery osoby. Dwie z nich zostały zidentyfikowane – to dwaj chłopcy w wieku 7 i 10 lat. To uczniowie z jednej szkoły podstawowej w Straszynie koło Gdańska. Placówka informuje w mediach społecznościowych, że jutro w szkole zostaną wyłączone dzwonki, a pierwsza lekcja rozpocznie się minutą ciszy. „W obliczu ogromnej tragedii, która dotknęła społeczność szkolną, składamy najszczersze kondolencje rodzinom naszych uczniów”- głosi wpis w mediach społecznościowych. Kibicowski profil „Lechia Gdańsk – FC Straszyn” podaje, że wśród czterech ofiar wypadku na S7 było dwóch młodych kibiców Lechii. Kilkadziesiąt minut wcześniej zakończył się mecz Lechii Gdańsk z Legią Warszawa. „Wczoraj doszło do ogromnej tragedii. Podczas powrotu do domu z meczu Lechia Gdańsk – Legia Warszawa zginęło dwóch chłopców, uczniów Szkoły Podstawowej w Straszynie. Rodzinie i najbliższym ofiar składamy najszczersze kondolencje. Do zobaczenia w Sektorze Niebo” – napisali w mediach społecznościowych kibice Lechii. W poniedziałek ma okazać się, kim są pozostałe ofiary. Sekcje zwłok zostaną przeprowadzone w Zakładzie Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Cały czas ustalana jest tożsamość osób pokrzywdzonych. „Policjanci – jeżeli stan zdrowia tych osób pozwoli – przesłuchają je w charakterze świadków” – wyjaśniał Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. W staranowanych samochodach znajdowało się ponad 50 osób. 19 udzielono pomocy medycznej, 15 trafiło do szpitala. Pozostają w nich jeszcze cztery – najciężej ranne.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/zbiorcza/d mk/w fj

facebook
by e-smart.pl