Słowackie MSW: Andrej Babisz nie był agentem bezpieki

Słowacja – Czechy – Andrej Babisz – służba bezpieczeństwa Andrej Babisz nie był agentem komunistycznej bezpieki – stwierdziło słowackie ministerstwo spraw wewnętrznych. Resort zawarł z byłym premierem Czech ugodę, która kończy wieloletni spór wokół współpracy Babisza ze służbami. Zdaniem komentatorów, decyzja jest motywowana politycznie. Ministerstwo uznało, że pochodzący ze Słowacji były premier Czech został bezpodstawnie zarejestrowany jako agent czechosłowackich tajnych służb i nie współpracował z nimi świadomie. Resort postanowił zawrzeć ugodę w obawie przed przegraną w sądzie i zapłatą ewentualnego zadośćuczynienia. „Nigdy nie miałem wątpliwości, że wygram ten spór. Nigdy nie współpracowałem ze służbą bezpieczeństwa” – oświadczył były premier. „Wyrok niezawisłego sądu zastąpił zwykły handel” – skomentował premier Czech Petr Fiala, nazywając ugodę porozumieniem pomiędzy zaprzyjaźnionymi politykami. Andrej Babiš poparł w słowackich wyborach prezydenckich Petera Pellegriniego, założyciela partii Hlas, którą kieruje obecnie szef słowackiego MSW, Matúsz Szutaj Esztok. Historyk Petr Blażek zwrócił uwagę, że istnieje wiele dowodów na działalność Babisza w charakterze tajnego współpracownika o pseudonimie „Buresz”. Według słowackiego Instytutu Pamięci Narodu, poprawność ewidencjonowania Andreja Babisza jako agenta potwierdza wiele powiązanych ze sobą dokumentów. Andrej Babisz ma szansę powrócić na stanowisko premiera Czech. Jego ugrupowanie ANO prowadzi w sondażach z 32-procentowym poparciem. Wybory do Izby Poselskiej odbędą się za rok.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Wojciech Stobba/Praga/w Siekaj

facebook
by e-smart.pl