„RP”: piraci grasują w Unii

UE – piractwo – RP Europę zalał nielegalny streaming, ale Polska stawiana jest za wzór. Mniej cyfrowych kradzieży niż nad Wisłą jest tylko w trzech krajach Unii Europejskiej – pisze „Rzeczpospolita”. Przeciętny mieszkaniec Unii Europejskiej sięga nielegalnie po treści online 10 razy miesięcznie, z czego treści telewizyjne stanowią połowę. Polak robi to osiem razy w miesiącu. Na potęgę nielegalnie ściągane są transmisje wideo, muzyka i publikacje. W rok liczba pirackich stron telewizji internetowej w UE wyraźnie wzrosła, a wraz z nią o 10 procent skoczyła liczba odwiedzin takich serwisów. „Skala procederu jest olbrzymia, a działania policji wymierzone w e-piratów nie są skuteczne” – wynika z raportu unijnego Urzędu do spraw Własności Intelektualnej, którego treść „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza. Lepiej od Polski wypadają jedynie trzy kraje – Rumunia, Niemcy i Włochy. Nielegalny proceder nad Wisłą wyhamował w połowie 2022 roku – po latach wzrostu. Wskazuje się, że powodem takiego stanu rzeczy jest m.in. łatwy dostęp do legalnych treści, czyli platform streamingowych oraz polska gotowość do płacenia za treści. Streaming to najczęstsza metoda dostępu do pirackich materiałów. W Unii Europejskiej nawet jeden procent użytkowników internetu dokonało takich subskrypcji na nielegalnych stronach w ciągu dwóch lat. Piracki streaming wideo przynosi przestępcom miliard euro przychodów rocznie. A w Europie rośnie też proceder cyfrowej kradzieży muzyki oraz dostępu do publikacji tekstowych i graficznych.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/RP/w Wj

facebook
by e-smart.pl