„RP”: mafie okradają metodą „na wnuczka”

RP – mafie – kradzieże Niemal 1800 przestępstw metodą „na wnuczka” odnotowano w I półroczu tego roku. Jak pisze „Rzeczpospolita”, oszuści wyciągają od seniorów coraz większe sumy. Jednorazowo chodzi nawet o setki tysięcy złotych. Policjanci podkreślają, że metody oszustów się nie zmieniają – opowiadają o rzekomych wypadkach wnuczków czy synów i potrzebie pilnej kaucji, którą należy wpłacić, by bliski uniknął aresztu. Funkcjonariusze przypominają, że oni nigdy nie dzwonią do bliskich sprawców wypadków, apelują też o częsty kontakt z seniorami. Najczęściej do oszustw dochodzi bowiem latem i w okolicach świąt. „Rzeczpospolita” przypomina, że w jeden dzień we wrześniu w gminie Sokołów Małopolski dwie osoby straciły łącznie 170 tysięcy złotych. Przytacza dane, że w 2020 roku metodą „na wnuczka” dokonano 2077 oszustw, rok później o 300 więcej. Ostatnie dwa lata to blisko po 3,8 tysiąca takich przestępstw. Usiłowań jest dużo więcej. Oszustwa są domeną zorganizowanych grup przestępczych – jedna osoba dzwoni do seniorów, najczęściej z zagranicy, druga osoba odbiera łup, a kolejne osoby wywożą go za granicę. Członkowie grup niewiele o sobie wiedzą, często werbują się przez internet. Dlatego – jak wyjaśniają policjanci – ustalani są sprawcy co piątego takiego oszustwa. Jeden z bossów „Hoss” okradał bogatych emerytów z Niemiec, Szwajcarii i Luksemburga, potem Polski. Był ścigany przez niemiecką policję. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/RP/w Wj

facebook
by e-smart.pl