Prof. A. Legucka o nowym etapie wojny na Ukrainie

PISM – Ukraina – wojna Profesor Agnieszka Legucka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych powiedziała, że na Ukrainie widzimy nowy etap wojny, który objawia się zmasowanym i chaotycznym ostrzałem ukraińskich pozycji i infrastruktury. Zdaniem profesor te działania mają przekonać rosyjskie społeczeństwo o odzyskaniu inicjatywy na froncie. Profesor Agnieszka Legucka uważa, że zmasowany ostrzał Ukrainy od początku tygodnia jest związany ze zmianą na stanowisku głównego dowódcy wojsk rosyjskich na Ukrainie, którym został Siergiej Surowikin, znany z Syrii właśnie z masowych ostrzałów miast. Takie działania Rosji pokazują jej desperację w sytuacji przeciągającej się wojny na Ukrainie. „Wszystko po to, by w rosyjskich mediach propagandowych pokazać wiele wybuchów, nowego głównodowodzącego Siergieja Suriwikina, który ma z kolei pokazać to, że się nie cofną oraz że mają inicjatywę strategiczną” – powiedziała Agnieszka Legucka. Profesor odniosła się także do doniesień o wzmacnianiu sił rosyjskich na Białorusi oraz do możliwego wciągnięcia do konfliktu wojsk białoruskich. Jak mówiła, chce tego Władimir Putin, ale Aleksandr Łukaszenka nie może być pewny lojalności białoruskiej armii. Ponadto wojska na Białorusi mają na razie wiązać siły ukraińskie przy północnej granicy. Zdaniem profesor bezpośredni ponowny atak w tym momencie jest mało prawdopodobny ze względu na trudne warunki, jakie panują na bagnistych i podmokłych terenach na północ od Kijowa. „Łukaszenka po prostu boi się tego, że gdy armia się zaangażuje. to on straci władzę” – powiedziała Agnieszka Legucka. Profesor Legucka podkreśliła, że Aleksandr Łukaszenka raczej nie zdradzi Rosji, ponieważ nie może liczyć na gwarancje bezpieczeństwa ze strony żadnego z zachodnich państw. Ekspert dodała, że udział sił białoruskich w wojnie na Ukrainie jest możliwy.IAR/ #Lis/i wz/w to/

facebook
by e-smart.pl