Premier o wypowiedzi J. Pietrzaka
Premier-Pietrzak-wypowiedź Premier uznał za nieakceptowalne słowa Jana Pietrzaka o imigrantach wypowiedziane 31 grudnia na antenie TV Republika. Satyryk przytoczył wtedy – jak mówił – „okrutny żart” o umieszczaniu ich na terenie gmachów dawnych niemieckich obozów koncentracyjnych w Polsce. Premier Tusk uznał te słowa za „nieakceptowalne moralnie, prawnie i politycznie” i porównał je do zgaszenia świec chanukowych w Sejmie przez posła Konfederacji Grzegorza Brauna. Szef rządu skrytykował też prezydenta, który w listopadzie ubiegłego roku wręczył Janowi Pietrzakowi Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski. Sprawą wypowiedzi Jana Pietrzaka zajęła się prokuratura. „Instrumentalizacja losów ludzi, którzy ginęli w niemieckich obozach, w nikczemnej retoryce antymigracyjnej to haniebny i zatrważający przejaw moralnego oraz intelektualnego zepsucia” – napisało po jego wypowiedzi Muzeum Auschwitz. Z kolei Muzeum na Majdanku w mediach społecznościowych napisało, że pielęgnuje pamięć o tym miejscu „z myślą o kształtowaniu kolejnych pokoleń w duchu szacunku do drugiego człowieka. By nikt nie był już nigdy zamykany w barakach” W rozmowie z portalem gazeta.pl Jan Pietrzak przyznał, że jego słowa mogły być drastyczne, ale – jak dodał – dlatego, że „Niemcy robią rzeczy drastyczne”, kierując imigrantów do innych państw. „To jest przestępstwo Niemiec, zwróciłem na to uwagę, że Niemcy mają taki zwyczaj” – dodał satyryk. „Przeczytałem to gdzieś, że są takie plany, że będą obozy dla tych migrantów, których trzeba przysłać do Polski. To był mój stosunek do tej informacji” – tłumaczył swoją wypowiedź w Republice. IAR/d to/w dw