Pożaru Centrum Handlowego Marywilska 44 w 2024

Pożar Centrum Handlowego Marywilska 44 – 12 maja 2024dokumentacja Według wczorajszego wspólnego oświadczenia ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka, pożar Centrum Handlowego Marywilska 44 w Warszawie był efektem podpalenia dokonanego na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. Obaj ministrowie zapewnili, że wszystkie osoby odpowiedzialne za podpalenie zostaną ujęte. „Działania ich były organizowane i kierowane przez ustaloną osobę przebywającą w Federacji Rosyjskiej. Część sprawców przebywa już w areszcie, pozostali są zidentyfikowani i poszukiwani” – czytamy w oświadczeniu. Do pożaru Centrum Handlowego Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce doszło 12 maja 2024 roku. Spłonęło 1400 sklepów i punktów usługowych. Liczba kupców poszkodowanych w wyniku pożaru oraz ich pracowników szacowana jest na około 2 tysiące osób. Informacja o pożarze wpłynęła do straży pożarnej w niedzielę 12 maja ubiegłego roku o godzinie 3.30. Po 11 minutach pierwsze zastępy strażaków pojawiły się na miejscu zdarzenia. Wówczas – jak informowały służby – znaczna część centrum handlowego była już zajęta ogniem. Żywioł rozprzestrzenił się błyskawicznie z powodu nagromadzonych w środku materiałów łatwopalnych, przede wszystkim tekstyliów. Nikt nie odniósł obrażeń. Hala została doszczętnie zniszczona. Podejrzewano, że za pożarem stać może zorganizowana grupa przestępcza, działająca na zlecenie. Śledztwo w sprawie pożaru zostało wszczęte 13 maja 2024 roku. Prowadzi je Mazowiecki Wydział Zamiejscowy do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej przy wsparciu Komendy Stołecznej Policji i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego 30 lipca 2024, po tym, jak uprawomocniła się decyzji nadzoru budowlanego zezwalająca na rozbiórkę spalonej hali, rozpoczęły się oględziny pogorzeliska. Trwały 121 dni, do 28 listopada. Obszar oględzin obejmował 6 hektarów. Wzięło w nich udział 55 prokuratorów i 100 policjantów z Komendy Stołecznej Policji i innych jednostek garnizonu warszawskiego. Na miejscu pracowało jednocześnie 6 grup oględzinowych, w skład których wchodzili prokuratorzy, policjanci, technicy, biegli z Akademii Pożarniczej w Warszawie oraz operatorzy maszyn. W pogorzelisku zabezpieczono w sumie 33 sejfy i 48 kasetek z pieniędzmi, a także 8 bankomatów, w których znajdowało się łącznie prawie 1,2 miliona złotych. Dotychczas poszkodowanym zwrócono między innymi blisko 2 miliony złotych w formie niespalonych pieniędzy, blisko kilogram złota w sztabkach i ponad 3 kilogramy biżuterii. Przesłuchano ponad 70 świadków oraz 530 pokrzywdzonych. Polskie służby prowadziły działania dochodzeniowe wspólnie ze stroną litewską, gdzie część sprawców również realizowała działania dywersyjne. Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/K.Koziełł/dok.

facebook
by e-smart.pl