OPIS Szef MON podpisał umowę na dostawy czołgów K2 i haubic K9 z Korei Południowej

MON – Mariusz Błaszczak – wojsko Wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podpisał umowę z przedstawicielami koreańskich firm zbrojeniowych na dostawy czołgów K2 i armatohaubic K9. Uroczystość odbyła się w Morągu. Do tego miasta, jak zapowiedział szef MON, jeszcze w tym roku trafi 10 koreańskich czołgów. Jako pierwsza z 24 armatohaubic korzystać będą w Węgorzewie artylerzyści 16. Dywizji Zmechanizowanej. Przyszłe załogi pojazdów już w październiku wyjadą na szkolenie do Korei Południowej. Mariusz Błaszczak mówił, że Polska kupuje nowoczesny sprzęt, ponieważ wyciągnęła wnioski z tego co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Dlatego też podjęto decyzję o wzmacnianiu sił lądowych, wojsk pancernych oraz artylerii. Szef MON podkreślił, że silne i dobrze rozwinięte siły zbrojne odstraszają agresora. Dodał, że Polskę i Koreę Południową wiele łączy, a oba kraje chcą utrzymać pokój. Warszawa i Seul zdają sobie sprawę z zagrożeń, dlatego zacieśniają wzajemne relacje. Wicepremier zaznaczył, że nawiązana dziś współpraca jest rozwiązaniem korzystnym zarówno dla przemysłów Polski i Korei. Południowokoreański minister agencji planowania zakupów obronnych Kang Eun-ho podkreślił, że Polska wykazała się dużą determinacją, by zakupić koreański ciężki sprzęt wojskowy. W Morągu koreański minister podziękował stronie polskiej za szybkość i operatywność w podejmowaniu decyzji. „Udało nam się tak szybko podpisać ten kontrakt ponieważ minister Błaszczak był w Korei, ale także dlatego ze po stronie polskiej była wola, aby procedować szybko umowę oraz zrealizować ustalenia podjęte przez naszych prezydentów na marginesie szczytu NATO” – powiedział Kang Eun-ho. Kang Eun-ho zwrócił również uwagę na dobre stosunki pomiędzy Polską a Koreą Południową. Podkreślił, że współpraca przemysłów zbrojeniowych Polski i Korei odbywa się dzięki dużemu zaufaniu. Przypomniał również w tym roku mija 33. rocznica zawarcia stosunków dyplomatycznym między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Korei. „W tym czasie udało nam się nam się rozwinąć relacje gospodarcze, ale również wymianę kulturalną. Ten kontrakt wynosi nasze relacje na nowy dużo wyższy poziom” – mówił. Podczas uroczystości w Morągu szef Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek powiedział, że spółki wchodzące w skład PGZ będą uczestniczyć w produkcji w Polsce czołgu K2 i armatohaubic K9. Podkreślił, że pojazdy te otrzymają oznaczenie „PL” i zostaną wyposażone w sprzęty produkowane dla nich specjalnie w Polsce. Pod koniec lipca szef MON zatwierdził kontrakty na zakup tysiąca południowokoreańskich czołgów K2, ponad 600 armatohaubic K9 oraz 48 lekkich samolotów bojowo-szkoleniowych FA-50. Pierwsze czołgi i armatohaubice mają trafić na wyposażenie polskiej armii jeszcze w tym roku. Z kolei pierwsze samoloty pojawią się w roku 2023. W ostatnich dniach minister obrony mówił o wzmocnieniu obronności województwa warmińsko-mazurskiego. Zapowiedział, że w Ostródzie będzie stacjonował batalion czołgów i będą to właśnie koreańskie czołgi K2 – czarne pantery. Mariusz Błaszczak chwalił to uzbrojenie, tłumacząc, że jest bardziej dostosowane do charakteru terenu w tym regionie. Wyjaśnił, że K2 są lżejsze niż na przykład amerykańskie czołgi Abrams, które także trafią do polskiej armii. Szef resortu obrony powiedział też, że na Warmię i Mazury trafią nie tylko czarne pantery, ale też najnowsze koreańskie armatohaubice K9, które znajdą się na wyposażeniu pułku artylerii w Węgorzewie. Mariusz Błaszczak dodał, że jest plan przekształcenia węgorzewskiego pułku w brygadę.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/wcześn./d Pilecki/w dwi/

facebook
by e-smart.pl