Niska dzietność wynikająca z percepcji psychospołecznej Polaków

Anna Maria Dubaj




Polacy preferują rodziny wielodzietne, chcą mieć więcej dzieci, ale często się na to nie decydują – dlaczego? Jak wynika z badań, głównym powodem są obawy przed tym, czy podołają finansowo. W Polsce od młodych ludzi oczekuje się stosunkowo dużej niezależności, samodzielności i odpowiedzialności. Z tego też powodu małżeństwa rezygnują z posiadania dzieci, gdy nie mają stabilnej sytuacji zawodowej, finansowej czy odpowiednich warunków do życia. Z drugiej strony, po raz pierwszy od tysięcy lat kobiety mają możliwość wyboru, także prokreacyjnego. Jednocześnie bezdzietność przestaje być tak piętnowana, jak w przeszłości, a nawet staje się pewnym kanonem w świecie lansowanym przez media.

 

Wśród osób przed trzydziestym czwartym rokiem życia to kobiet jest więcej niż mężczyzn niechcących dzieci. Kobiety obawiają się zarówno reakcji pracodawcy, jak i partnera, gdyby zaszły w ciążę. Mają poczucie, że zatrudniający chce od nich, aby jak najszybciej wróciły do pracy po urodzeniu dziecka. Co ciekawe i mocno zastanawiające, to wyobrażenie kobiet o reakcji partnerów na informację o ciąży jest bardziej negatywne niż deklaracaje mężczyzn dotyczące ich reakcji. Skąd ta różnica? – pytanie, które można by sobie tu zadać, dotyczy tematu jakości relacji w małżeństwie i stopnia zaufania kobiety do mężczyzny, z którym wchodzi ona w trwały związek.

wykres

Standardowy wizerunek kobiety bezdzietnej to niewiasta z wyższym wykształceniem, pochodząca z klasy średniej, nastawiona na samorealizację. Skąd jednak ten silny imperatyw w kierunku samospełnienia wykluczający macierzyństwo? Mogą to tłumaczyć traumatyczne przeżycia w dzieciństwie czy też opresywne wychowanie, które tworzą brak odpowiednich wzorów rodzicielskich i negatywne wzorce identyfikacyjne, które skutecznie zniechęcają przed zakładaniem rodziny (Myra J. Hird, Kimberly Abshoff, 2000). Jednakże bezdzietność z własnego wyboru należy analizować nie tylko z perspektywy psychopatologicznej, ale także w kontekście zmieniających się ról płciowych oraz dezintegracji rodziny nuklearnej (rodzina dwupokoleniowa składająca się z rodziców i ich biologicznych dzieci). Okazuje się bowiem, że znacznie częściej nie decydujemy się na dzieci, wchodząc ze sobą w relacje partnerskie niż małżeńskie.

 

Korzyści wynikające z tworzenia związku małżeńskiego to m.in. efektywne realizowanie funkcji reprodukcyjnej i opiekuńczej czy też optymalne korzystanie ze wspólnych dóbr. Z kolei ewentualne koszty wynikające z pozostawania w tego rodzaju związku obejmują przede wszystkim ograniczenie autonomii każdego z partnerów w dysponowaniu majątkiem, czasem czy wolnością wyboru.

 

 Młodzi, zanim zdecydują, w jakim związku chcą funkcjonować, powinni rozważyć bilans zysków i strat. Otóż za wyborem związku małżeńskiego przemawiać będzie posiadanie i wychowanie wspólnego potomstwa czy też korzystanie ze wspólnego majątku. Z kolei za wyborem związku partnerskiego przemawiać będzie głównie niepewność związana z wyborem niewłaściwego partnera (Padma Rao Sahib and Xinhua Gu, 2002) oraz niechęć do ponoszenia potencjalnych transakcyjnych kosztów rozwodu (Aileen O’Brien et al., 2001), czyli tzw. przewidywanie porażki relacyjnej.

 

Podsumowując, pragnienie posiadania potomstwa jest skłonnością większości Polaków, jednak realizacja tego pragnienia jest zależna w głównej mierze od tego, czy pozostajemy ze sobą w związku opartym na wystarczająco dużym zaufaniu, by zawrzeć ze sobą sakrament małżeństwa i czy nasza wspólna już wówczas odporność psychiczna i finansowa udźwignie to szczególne wyzwanie rozwojowe jakim jest posiadanie dziecka.


 

 

Autorka pracuje jako psychoterapeuta w nurcie psychodynamicznym, pomagając osobom dorosłym i dzieciom w radzeniu sobie z życiem oraz w dostrzeganiu przez nich samych ukrytego w nich piękna. Żona i mama nastolatka.

 

 

 

Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay.com

mit nowy
facebook
by e-smart.pl