Niemieccy rolnicy utrudnili wicekanclerzowi powrót z urlopu

Niemcy – protest – rolnicy – Robert Habeck Niemieccy rolnicy ponownie protestują przeciwko polityce oszczędnościowej rządu federalnego. W Szlezwiku-Holsztynie protestujący szturmowali prom, na którym znajdował się wicekanclerz Robert Habeck. Policja musiała użyć gazu pieprzowego. Doszło do tego w Schlüttsiel. Kilkadziesiąt osób nie dało Robertowi Habeckowi zejść z promu. Minister gospodarki wracał z urlopu na nieodległej wyspie Hooge. Rolnicy z okręgu Fryzji Północnej udali się traktorami do portu, gdzie zorganizowali protest. Wicekanclerz najpierw zaproponował rozmowy z protestującymi, ale napięta atmosfera zmusiła go do powrotu na wyspę. Niemieccy rolnicy protestują od tygodni. Ich gniew wywołała decyzja rządu o zniesieniu ulg podatkowych dla ciągników i dopłat do paliwa rolniczego. Zmiany mają przynieść rządzącym milionowe oszczędności i pomóc im w załataniu dziury budżetowej po tym, jak w listopadzie Trybunał Konstytucyjny uznał przeznaczenie długu pandemicznego na cele klimatyczne za nielegalne. Po ostatnich demonstracjach w Berlinie część tych decyzji została wycofana bądź rozciągnięta w czasie. Szef Niemieckiego Związku Rolników Joachim Rukwied stwierdził jednak, że to jedynie „mgliste obietnice, które jeszcze nie zostały przekute w narrację mogącą przekonać protestujących”.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Wojciech#Osiński/Berlin/w dw

facebook
by e-smart.pl