Niemieccy chadecy nie wykluczają głosowania razem z AfD
Niemcy – CDU – AfD – migracja Lider niemieckich chadeków Friedrich Merz chce jeszcze przed wyborami przegłosować przepisy, który mają zastopować wjazd imigrantów oraz ułatwić ekstradycje tych, którzy już są w Niemczech nielegalnie. Merz, ewentualny przyszły kanclerz, chce tych zmian nawet jeśli poprą je nacjonaliści, a to oznaczałoby złamanie międzypartyjnej umowy o braku współpracy z AfD. Jeśli dojdzie do zgodnego głosowania CDU z AfD, pęknie tama i zniknie zapora przeciwogniowa – obrazowo mówi Katja Mast, polityczka SPD. Zaporą nazywane jest ustalenie partii demokratycznych, żeby nie głosować razem z AfD. Po środowym ataku w Aschaffenburgu, kiedy Afgańczyk zabił nożem dwie osoby, a trzy ranił, Friedrich Merz zapowiedział szybkie działanie. Lider chadeków chce podczas przyszłotygodniowych obrad Bundestagu przeprowadzić zmiany dające na przykład policji uprawnienia do aresztowania ujawnionych na granicy nielegalnych imigrantów. SPD i Zieloni odpowiadają, że to niezgodne z prawem europejskim, dlatego nie zamierzają takich pomysłów popierać. Natomiast liderzy skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec zapowiedzieli, że zagłosują za. Friedrich Merz zareagował zapewnieniem, że nie będzie patrzył na to, kto jak głosuje, byle jego pomysły przeszły. Gdyby za opowiedzieli się też liberałowie z FDP i antyimigrancki Sojusz Sahry Wagenknecht, okazałoby się, że większość Bundestagu zbudowana została na współpracy CDU z AfD. Dlatego Konstantin von Notz z Zielonych zarzuca liderowi prowadzących w sondażach chadeków, że próbuje dorównać Donaldowi Trumpowi. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Adam #Górczewski/w Siekaj