Niemcy: za miesiąc wybory w Turyngii i Saksonii

Niemcy – wybory – Turyngia – Saksonia Niespełna miesiąc pozostał do wyborów w dwóch niemieckich landach. Regionalne głosowania blisko granicy z Polską skupiają międzynarodową uwagę, bo wygrać je mogą nacjonaliści, z którymi nie chce współpracować nawet skrajna prawica z innych krajów. 32 procent w Saksonii, 28 w Turyngii. Według sondaży Alternatywa dla Niemiec prowadzi w obu landach, których mieszkańcy pierwszego września pójdą do urn. RFN to federacja, a każdy z krajów związkowych ma własny rząd i parlament. W Saksonii i Turyngii wkrótce może w nich przeważać właśnie AfD. Drugie miejsce w czerwcowych wyborach do Europarlamentu i partia, i jej rywale uznali za sukces. Europejska skrajna prawica nie chce jednak współpracy z AfD, bo jej politycy wybielają działalność SS i nawiązują do nazistowskiej symboliki. Nie przeszkadzało to tylko europosłom polskiej Konfederacji, bułgarskiego Odrodzenia i pojedynczym politykom z innych krajów. W Niemczech znalezienie partnera może być dla AfD jeszcze trudniejsze. W obu landach drugie miejsca sondażowo zajmuje CDU, a trzecie BSW, czyli Sojusz Sahry Wagenknecht. Od tego ugrupowania będzie prawdopodobnie zależeć, kto utworzy rządy. BSW to nowy twór na politycznej mapie Niemiec, założony przez byłą posłankę Lewicy, która teraz łączy postulaty skrajnej lewicy i prawicy. BSW jest na przykład prorosyjska i antyunijna. Jeśli wyniki wyborów będą zbieżne z sondażami, realne będą rządy skrajnej prawicy w graniczącej z Polską Saksonii.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Adam #Górczewski/w hm

facebook
by e-smart.pl