Niemcy: Wbrew słowom ministra, policjanci nie palą się do kontroli granicznych
Niemcy – granica – policja Niemieckie MSW chwali się zwiększoną skutecznością kontroli granicznych, a szef resortu mówi o policjantach zgłaszających się gremialnie na ochotnika. Według samych policjantów – nie jest tak kolorowo. Alexander Dobrindt już w pierwszych godzinach po majowym zaprzysiężeniu na ministra spraw wewnętrznych ogłosił zaostrzenie kontroli granicznych. W ciągu kilku na granicę m.in. z Polską skierowano trzy tysiące policjantów. Szef MSW ogłosił, że policjanci prześcigają się do tego zadania. „To jest myślenie życzeniowe naszego ministra. W rzeczywistości nie ma żadnych ochotników, bo każdy ma co robić u siebie” – kontruje Andreas Roßkopf. Przewodniczący związku zawodowego policji dodaje, że w odpowiedzi na ministerialne zapotrzebowanie policjanci deklarowali możliwość wyjazdu na tydzień. Ze świadomością, że to wiąże się z dużymi nadgodzinami i pracą bez odpowiedniej infrastruktury. A zalecane przez MSW i ogłaszane jako sukces pushbacki nie zawsze wychodzą. „Mieliśmy dwa przypadki, w obu Polska nie zgodziła się przyjąć zawróconych imigrantów i skierowaliśmy ich do standardowej procedury dublińskiej prowadzonej przez Urząd do Spraw Imigracji i Uchodźców” – mówi. Andreas Roßkopf twierdzi, że policjanci już cztery razy prosili o rozmowę z ministrem spraw wewnętrznych. Dotąd bez skutku. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Adam #Górczewski/ w kry