Na Starych Powązkach pożegnano Tadeusza Bejta, w 74 lata po jego śmierci
Tadeusz Bejt- pogrzeb- Stare Powązki Z wojskowymi honorami na Cmentarzu Stare Powązki w Warszawie w 74 lata po śmierci pożegnano Tadeusza Bejta, powstańca warszawskiego, kuriera Komendy Armii Krajowej na Wołyniu i w Ankonie. Szczątki tego żołnierza podziemia niepodległościowego, ofiary komunistycznej zbrodni odnalazł zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w 2013 roku w kwaterze „Ł”. 22 lipca ubiegłego roku w Belwederze rodzina otrzymała notę identyfikacyjną. Jak powiedział Polskiemu Radiu szef biura poszukiwań profesor Krzysztof Szwagrzyk Tadeusz Bejt po aresztowaniu 28 września 1948 roku, skazany na śmierć przez komunistyczny Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie, został zamordowany w więzieniu przy Rakowieckiej 11 lutego 1949 roku. „Kara śmierci orzeczona po bardzo krótkim procesie po jego ujęciu przez komunistyczne służby specjalne, a wykonanie egzekucji dokonywało się małym domku w pobliżu szpitala więziennego” – mówił profesor Krzysztof Szwagrzyk. Jak dodał Tadeusz Bejt został zabity strzałem katyńskim w tył głowy, co wykazały badania jego szczątków odnalezionych przez IPN. Karol Świętorzecki, siostrzeniec Tadeusza Bejta w przemówieniu pożegnalnym przypomniał, że cała rodzina długo żyła nadzieją na uwolnienie wuja. Matka Bejta zwracała się do Bieruta z prośbą o ułaskawienie syna. Jak mówił Karol Świętorzecki, gdy w umówionym terminie stawiła się w kancelarii więziennej dowiedziała się, że Bierut nie skorzystał z prawa łaski, a wyrok został już wykonany. Na prośbę o wydanie rzeczy osobistych usłyszała od komunistów: „My zwłok bandytów nie wydajemy i żadnych jego rzeczy”. Jak dodał pamięć o 26 żołnierzu miała zaginąć na zawsze. W homilii ksiądz Tomasz Trzaska z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN nawiązał do działań Tadeusza Bejta w siatce wywiadowczej II Korpusu, jego działalności przerzutowej rzeczy, informacji a także osób. W tym czasie współpracował także z rotmistrzem Witoldem Pileckim. W uroczystości pogrzebowej wzięła udział rodzina z Kanady i Polski. Tadeusz Bejt zginął w wieku 26 lat. Żołnierz AK pełnił funkcję kuriera Komendy Głównej. W kwietniu 1944 r. został wysłany na Wołyń, gdzie dotarł do dowództwa 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. Po powrocie do stolicy walczył w Powstaniu Warszawskim. Po jego zakończeniu Niemcy uwięzili go w obozie w Pruszkowie, a następnie był przetrzymywany w obozach na terenie Niemiec. W maju 1945 roku po uwolnieniu przez wojska amerykańskie z obozu Spergau, powrócił do Polski. Od października ‘46 do ‘47 w Niemczech organizował drogi kurierskie i punkty przerzutowe osób ściganych przez komunistyczną bezpiekę. IAR/ Informacyjna Agencja Radiowa/ #Jędrzejczyk/w kwi