Na Powązkach Wojskowych pożegnano podporucznika Edwarda Dziewę „Ostoję”

ppor. Edward Dziewa- pogrzeb- Krzysztof Szwagrzyk Z honorami wojskowymi 73 lata po śmierci w Panteonie Żołnierzy Wyklętych na Powązkach Wojskowych pożegnano podporucznika Edwarda Dziewę pseudonim „Ostoja”, „Jeremi”. Był żołnierzem Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich, oficerem Ludowego Wojska Polskiego, dowódcą „Polskiej Armii Powstańczej” – grupy podziemia antykomunistycznego na Lubelszczyźnie. Szczątki podporucznika Edwarda Dziewy odnaleziono na powązkowskiej „Łączce” podczas prac Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej w maju 2017 roku. Wnuczka Edwarda Dziewy, urszulanka siostra Edyta Parchyta, mówi Polskiemu Radiu, że pogrzeb dziadka to oczekiwane wydarzenie w rodzinie: „W momencie kiedy przyszła informacja o wykonaniu wyroku śmierci, nagle ślad po nim po prostu zaginął i nie było informacji, gdzie szczątki zostały pochowane. (…) Mimo że jest to pogrzeb, jesteśmy bardzo szczęśliwi” – powiedziała siostra Edyta Parchyta. Córka „Ostoi” Wanda Parchyta w chwili śmierci ojca miała około pół roku. Gdy dorastała, słyszała wiele zapewnień od nauczycieli, sąsiadów, że ojciec był dobrym człowiekiem. W latach 90. zaczęła poszukiwania miejsca pochówku ojca. Wiceprezes IPN i Szef Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN profesor Krzysztof Szwagrzyk po mszy pogrzebowej w warszawskiej katedrze polowej mówił, że Polska z należnymi honorami żegna swojego żołnierza. „Spoczywaj w pokoju, obok tych, którzy jak ty przed laty walczyli o wolną Polskę, służyli Polsce i za tę walkę i swoją postawę złożyli najwyższą ofiarę- cenę swojego życia” – mówił profesor Krzysztof Szwagrzyk. Edward Dziewa urodził się 17 września 1925 roku w Ponikwach na Lubelszczyźnie. W maju 1942 roku wstąpił do Armii Krajowej, jesienią 1943 roku został członkiem komórki Batalionów Chłopskich. Po wkroczeniu Sowietów na Lubelszczyznę zaciągnął się do Wojska Polskiego. Za próbę zamachu na Bolesława Bieruta i sowieckiego marszałka Konstantego Rokosowskiego Edward Dziewa „Ostoja” został aresztowany na początku września 1950 roku. Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie z 14 maja 1951 roku został skazany na karę śmierci, którą wykonano 24 października 1951 roku w więzieniu przy Rakowieckiej w Warszawie. Miał 26 lat.IAR/ Informacyjna Agencja Radiowa/#Jędrzejczyk/i pl/w OK

facebook
by e-smart.pl