Mam(y) moc!

Dominika Wielkiewicz



W dzisiejszym świecie dużo mówimy o jakości w odniesieniu do przeróżnych sfer życia. Sprawdzamy jakość samochodu, telefonu, butów… Zwracamy uwagę na szczegóły, detale i analizujemy dostępne dane. Jakość to słowo, które odgrywa ważną rolę w naszym życiu. Uczymy się nowych rzeczy, zdobywamy kwalifikacje, poszerzamy zakres informacji, aby skutecznie zmieniać jakość naszego życia, aby miało MOC. Czy jednak myślimy o jakości w odniesieniu do rodziny i relacji w niej panujących? Czy mamy świadomość, jak wielka jest moc w nas i jaką ma ona siłę oddziaływania na innych?

 

Rodzicielstwo bardzo często otwiera nam oczy na spawy, o których wcześniej nawet nie myśleliśmy i daje nam ogromne zasoby, dzięki którym możemy zmieniać samych siebie, ale również mieć wpływ na dzieci i ich sposób myślenia o sobie. Bo oto często jako rodzice stoimy na rozdrożu, w prawdzie (nie zawsze słodkiej) o sobie, zupełnie nadzy i bezbronni, a mimo to z potężnym arsenałem miłości, akceptacji, cierpliwości. W tej „nagości” widzimy często siebie, partnera, dziecko, takimi jakimi jesteśmy naprawdę, ze wszystkimi emocjami, wadami, bezradnością, czasami utratą kontroli i nagle uświadamiamy sobie, że to wszystko… akceptujemy i dajemy sobie (i innym) prawo do tego. Bo akceptacja, to nie lepienie kogoś według mojego przepisu, ale pozwolenie drugiej osobie na bycie sobą, na bycie kimś innym niż ja. Wtedy mamy możliwość stworzenia podmiotowej relacji w domu,                            z poszanowaniem zdania dzieci i współmałżonka i tylko wtedy cała rodzina może mieć poczucie bycia na równych zasadach. I choć dorośli często boją się podmiotowości w odniesieniu do dzieci, sądząc że stracą swój autorytet, to tylko branie pod uwagę każdego z członków rodziny i wspólne poszukiwanie rozwiązań prowadzi do budowania dialogu i zrozumienia.

mama z niemowlakiem

W rodzinie możemy nauczyć się, co naprawdę znaczy być z kimś bez oceniania, krytykowania i doradzania, być z kimś naprawdę ze wszystkimi emocjami drugiej osoby, w empatii i uważności. Dzieci uczą dorosłych radości z każdej nawet najmniejszej rzeczy, a także niczym niezmąconego zachwytu nad światem. Nigdzie indziej nie dostaniemy takiej lekcji empatii i bezwarunkowej miłości, jak od własnych dzieci, które kierując się sercem, potrafią jednym małym gestem pokazać nam, co jest w danej chwili naprawdę ważne, że miłość nie wymaga poświęceń i trudu, że nie kocha się za coś ale pomimo… W tej wspólnej drodze mamy szansę dostrzegać i doceniać zapał i energię dzieci, wzmacniać je w działaniu i budować poczucie własnej wartości. Może się nawet okazać, że szarlotkę można upiec w inny sposób niż swój własny, spaghetti jest lepsze w wersji wege, a bałagan powstały w trakcie tworzenia jest elementem dzieła, a nie przyczyną frustracji…

 

Dostrzegając dziecko jako odrębną jednostkę, uczymy się dawać mu wolność, nie trzymamy kurczowo przy sobie, ale sukcesywnie wypuszczamy w świat, dając tym samym jasny sygnał „ufam ci i zawsze możesz na mnie liczyć”. Budując życie rodzinne, uczymy się wyrażać nasze uznanie dla domowników, dostrzegając ich wysiłek, troskę i pomoc, jednocześnie widząc i doceniając nasz własny wkład w tworzenie systemu, jakim jest rodzina. Paradoksalnie, budując i wzmacniając dziecko, wzmacniamy samych siebie, bo dostrzegamy swoje moce i umiejętności i dajemy sobie prawo do pochwał i samozadowolenia.

 

W codziennej bieganinie czasami ciężko jest pamiętać o tym, jak wielką mamy moc odziaływania. Nie zawsze możemy też troszczyć się o wszystkie bliskie nam wartości. Zawsze jednak warto skupiać się na tym, co w naszej rodzinie jest ważne i charakterystyczne, co jest siłą, która pcha nas do przodu i pozwala każdemu być sobą. I pamiętać, że rodzicielstwo jest mocą i wartością samą w sobie, która buduje, tworzy i wzmacnia nie tylko nas, ale przede wszystkim nasze dzieci.

 


Autorka jest pedagogiem resocjalizacyjnym oraz opiekuńczo-wychowawczym, bajkoterapeutką, muzykoterapeutką, trenerką umiejętności społecznych. Zajmuje się również tematyką autoagresji i samobójstw wśród dzieci i młodzieży, a także profilaktyką zachowań autodestrukcyjnych oraz szkoleniem dorosłych w tym zakresie.

 

Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay.com

 

 

facebook
by e-smart.pl