L. Wołkow o pobiciu – to były bandyckie pozdrowienia od Putina

L. Wołkow – pobicie – sytuacja i komentarz W Wilnie nieznany sprawca pobił bliskiego współpracownika Aleksieja Nawalnego – Leonida Wołkowa. Rosyjski opozycjonista ma złamaną rękę. Według niego, napad był swego rodzaju „bandyckim pozdrowieniem od Putina”. Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem, po godzinie 22.00. Nieznany sprawca wybił młotkiem szybę w samochodzie Leonida Wołkowa i zaczął okładać go tłuczkiem do mięsa. „Piętnaście razy uderzył mnie w nogę, noga jest cała. Boli przy chodzeniu, ale mówią, że nie jest złamana, ale złamał mi rękę. Na razie nie jestem gotów dawać jakieś komentarze, poza oczywistym, że było to takie oczywiste, typowe, bandyckie pozdrowienie od Putina z bandyckiego Petersburga” – stwierdził Leonid Wołkow w nagraniu wideo opublikowanym w internecie. Opozycjonista wezwał Rosjan do udziału w akcji „w południe przeciwko Putinowi”, która została zaplanowana w dniu tak zwanych wyborów prezydenckich 17 marca. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Maciej #Jastrzębski/i mg/w OK

facebook
by e-smart.pl