Ks. Maciej Czapliński o istocie Sylwestra
Ks. Maciej Czapliński – Sylwester Dziś wigilia Nowego Roku – Sylwester, jedna z najważniejszych nocy w roku. W Kościele katolickim to wspomnienie liturgiczne papieża Sylwestra I. Według proroctwa Sybilli, ostatniego dnia 999 roku miała nastąpić oczekiwana apokalipsa, którą opisuje święty Jan w ostatniej księdze Biblii. W tym też roku papież Sylwester II wraz z całym chrześcijańskim światem oczekiwał na spełnienie się przepowiedni, przypomniał ksiądz Maciej Czapliński z archidiecezji warszawskiej. „Samo pojęcie Sylwestra bierze się od Sylwestra Papieża, który w roku milenijnym w sposób szczególny, kiedy wszyscy spodziewali się nadejścia końca czasów – kiedy on nie przyszedł i rozpoczął się normalny, kolejny dzień po zakończeniu roku – ogłosił wielką radość. Nakazał wtedy, żeby radować się z tego, że nadal ludzkość istnieje, że nie zakończył się czas życia” – przypomniał ksiądz Maciej Czapliński. Papież pobłogosławił wtedy Rzym i świat, a wszyscy wyszli wtedy na ulice miast, by świętować. Noc sylwestrowa przypomina upływający czas, staje się znakiem, skłaniającym do czuwania i podsumowania ważniejszych wydarzeń, przypomniał kapłan. „Chwile te są dla nas okazją do rachunku sumienia, do pytania o to – dokąd zmierzam? Do zmierzenia się z upływem czasu, choćby w tej perspektywie zobaczenia go, jako daru, który dany mi jest od Boga, który jest jednym z najcenniejszych darów, bo jest przestrzenią, w której Bóg mnie uświęca, w której spotykam się z Bogiem” – podkreślił kapłan. W Polsce tradycje zabawy sylwestrowej sięgają 19. wieku. Imprezy były początkowo popularne w dużych miastach, wśród bogatych ludzi, później, w 20. wieku, stopniowo również w uboższych warstwach społeczeństwa.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Wosiek/i wg/w kry