Kraje bałtyckie nie będą uznawać rosyjskich wyborów na zaanektowanych terytoriach Ukrainy
Kraje bałtyckie zapowiadają, że nie uznają przeprowadzenia przez Rosję wyborów prezydenckich na nielegalnie zaanektowanych terytoriach ukraińskich. W tej sprawie wspólne oświadczenie wydali dziś ministrowie spraw zagranicznych Litwy, Łotwy i Estonii. Szefowie MSZ zwrócili uwagę, że Moskwa planuje zorganizować „tak zwane wybory, w terminach zbiegających się z 10. rocznicą nielegalnej aneksji Krymu”. W ich opinii jest to kolejna rażąca prowokacja ze strony Kremla. Ich zdaniem trudno też traktować to inaczej niż kolejna próba legitymizowania aneksji tych obszarów. „Nie uznajemy i nie uznamy wyborów ani ich wyników. Rosja nie ma podstaw prawnych do podejmowania takich działań na uznanym przez społeczność międzynarodową terytorium Ukrainy” – głosi wspólny komunikat. Zapewniono w nim również, że Litwa, Łotwa i Estonia zdecydowanie popierają niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną państwa ukraińskiego w jej granicach uznanych na arenie międzynarodowej. Szefowie dyplomacji krajów bałtyckich zwrócili też uwagę, że wybory prezydenckie w Rosji nie będą wolne i uczciwe, gdyż władze w Moskwie całkowicie rozprawiły się z opozycją i niezależnymi mediami. Wybory prezydenckie w Rosji odbędą się 17 marca.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Kamil Zalewski/Wilno/i kk/w sk/MG