Koalicja rządząca szuka rozwiązania dotyczącego uznania ważności lub nieważności nadchodzących wyborów prezydenckich
Sąd Najwyższy – wybory prezydenckie – ustawa incydentalna Koalicja rządząca szuka rozwiązania dotyczącego stwierdzenia ważności lub nieważności nadchodzących wyborów prezydenckich. To reakcja na zawetowanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy incydentalnej. Zgodnie z tą propozycją o uznaniu wyborów miałoby decydować piętnastu najstarszych stażem sędziów Sądu Najwyższego. Projekt powstał w związku z wątpliwościami co do statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Zgodnie z konstytucją to właśnie ta izba decyduje o ważności wyborów, ale – po zmianach w prawie wprowadzonych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości – jest nieuznawana przez międzynarodowe trybunały. Według przygotowanej na posiedzenie komisji do spraw nowelizacji prawa wyborczego opinii mecenasa Przemysława Rosatiego istnieje domniemanie ważności wyborów. „Orzeczenie Sądu Najwyższego nie jest koniecznym elementem do tego, żeby prezydent elekt – po złożeniu przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym – mógł objąć urząd. To będzie czyniło zadość zasadzie wskazanej w konstytucji, czyli zapewnieniu ciągłości władzy państwowej” – dodał Przemysław Rosati. Zdaniem przewodniczącego komisji Mariusza Witczaka nie będzie problemu, jeśli chodzi o wyłonienie nowego prezydenta. „Po pierwsze Zgromadzenie Narodowe musi odbyć się po upływie kadencji prezydenta Andrzeja Dudy i odebrać od niego przysięgę. A po drugie w związku z tym, że ani konstytucja ani żadne inne przepisy nie wskazują konkretnego terminu, w którym ma się wypowiedzieć Sąd Najwyższy, wybory prezydenckie mają charakter domniemania ważności. Po wyborach natomiast będziemy mogli naprawić sytuację dotyczącą Sądu Najwyższego” – powiedział polityk Koalicji Obywatelskiej. Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a ewentualna druga tura – 1 czerwca.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Dadura/i wg/w OK